Możesz wnieść własną butelkę wody do samolotu. Linie lotnicze nie chcą byś o tym wiedział
Mała butelka wody na lotnisku może kosztować nawet 10 zł. Wnoszenie płynów powyżej 100ml w butelce jest zabronione, a wody w plastikowych butelkach są konfiskowane przez pracowników lotniska. Jest jednak pewien sposób, dzięki któremu uda nam się ją zabrać razem z nami.
Zgodnie z oficjalną stroną TSA, wszyscy pasażerowie mogą zabrać ze sobą płyny pod warunkiem, że są… zamrożone! Dotyczy to praktycznie każdego płynu – soku, kawy, a nawet napoju gazowanego

Warunek jest taki, że ciecz znajdująca się w środku musi być CAŁKOWICIE zamrożona. Jeśli będzie choć częściowo roztopiona, nie przejdzie kontroli

Warto również zaznaczyć, że zamrożona ciecz nie podlega przepisowi, który mówi o tym, że można wnieść na pokład samolotu do 100 ml „mrożonki”.
Choć tego typu rozwiązanie z pewnością nie jest łatwe – jak utrzymać zamarzniętą ciecz aż do odprawy – jest to możliwe. Wystarczy zabrać ze sobą na lotnisko termoizolacyjną reklamówkę wypełnioną kostkami lodu. W ten sposób znacznie opóźnisz proces topnienia.
Co prawda, nie każdy celnik pozwoli Ci przejść przez bramkę z zamrożoną butelką wody pomimo tego, co mówi oficjalny regulamin
Plastikowa butelka nie jest jednak zbyt kosztowna, a szansa zawsze jest. Warto więc spróbować – gwarantuje to satysfakcję, jeśli Ci się uda, a jeśli nie to tak naprawdę nic nie tracisz (oprócz butelki oczywiście). Powodzenia!