35 rzeczy i zwyczajów, które wprawiają w zdumienie Amerykanów przybywających do Europy

Nie tylko Europejczyków dziwią zwyczaje Amerykanów. Różni obywatele USA po przyjeździe na stary kontynent otwierają szeroko oczy. Niektóre obyczaje oraz styl życia mieszkańców Włoch czy Niemiec sprawia ich w osłupienie, a czasami miło zaskakuje. ;)

Porcje w restauracjach są małe, ale zadziwiająco syte, co bardzo dziwi wielu amerykanów. We Włoszech można spokojnie najeść się niedużą porcję makaronu czy lasagne. To zasługa lepszej jakości składników i dobrego mięsa.

Pracownikom należy się płatny urlop i mogą pójść na L4 (wtedy też mają wypłacaną pensję). W USA tylko nieliczne zakłady pracy (zwykle międzynarodowe korporacje) oferują takie luksusy, a większość ludzi pracuje na okrągło bez wolnego dnia.

W Europie jest mnóstwo zabytkowych budynków. W niektórych miastach można zobaczyć nawet średniowieczne kamienice! We Francji możesz np. zamieszkać w hotelu zlokalizowanym w XVII-wiecznym pałacu i zjeść obiad w restauracji, która została urządzona w zdesakralizowanej katedrze!

W Europie nie trzeba płacić za wszelkie usługi medyczne. Jeśli złamiesz rękę, to w szpitalu zrobią Ci rentgen i założą gips zupełnie za darmo. Po prostu tu każdy, kto pracuje, ma ubezpieczenie zdrowotne. Również za poród nie trzeba płacić, co w USA jest nie do pomyślenia. W Ameryce nawet po pobraniu krwi trzeba iść do kasy i opłacić rachunek. Ubezpieczenie zdrowotne amerykanie muszą wykupić sobie często sami, a że mało kogo na nie stać, większość po prostu nie ma takiego ubezpieczenia.

Bociany zakładają ogromne gniazda na drzewach czy słupach znajdujących się przy drogach. Są one o wiele pokaźniejsze niż gniazda orłów. To fantastyczny widok, którego próżno szukać w USA.

Francuskie masło to istna poezja smaku. Jest pachnące, kremowe i nie ma chemicznej woni.

W Portugalii całe rodziny chadzają na kolacje do restauracji o późnej porze. O godzinie 21:00 lokale jeszcze są dość puste, a o 22:00 już trudno znaleźć wolny stolik. To naprawdę cudowny zwyczaj! Tylko jak to się dzieje, że pomimo jedzenia o tak późnej porze, Portugalczycy nie są otyli. ;)

W czeskich barach można trafić na piwo, które jest tańsze od wody! To ogromne zaskoczenie! Dodatkowo alkohol można kupić już po skończeniu 18 lat. W USA trzeba ukończyć 21. rok życia, żeby legalnie nabyć butelkę wina.

Chociaż mieszkańcy Europy żyją na takim samym poziomie jak obywatele USA, to na starym kontynencie wszystko jest znacznie mniejsze. Mniejsze są mieszkania, samochody, sklepy spożywcze. Nawet słoiki z masłem orzechowym nie są duże i popularna jest sprzedaż detaliczna. Bez trudu można kupić jedną puszkę piwa, a w USA jest to niespotykane. Powszechne są wielopaki.

Fast foody w Europie nie serwują złego jakościowo jedzenia! Znacznie lepiej smakują burgery i są one zrobione z dobrego, soczystego mięsa.

W Holandii zaskakuje ogromna ilość osób, które poruszają się na rowerach. Dla nich przeznaczona jest doskonała infrastruktura rowerowa i wszystkie ścieżki rowerowe. W sumie to nic dziwnego, gdyż na jednośladzie nie stoi się w korku. Te ciekawe jak ci wszyscy cykliście odnajdują swoje rowery na parkingach, gdyż jest tam prawdziwy tłok. ;)

Podatek jest wliczony w cenę wszystkich produktów i usług. Za chleb czy batonika płacisz dokładnie tyle, ile znajduje się na cenie nalepionej na sklepowej półce. Bez kombinowania i doliczania dodatkowych opłat. Prosty system.

Uczniowie do szkoły jeżdżą komunikacją publiczną lub chodzą piechotą. Nie ma czegoś takiego jak szkolne autobusy. W wielu stanach ameryki po prostu strach puścić dziecko same do szkoły!

W restauracjach ludzie rozkoszują się jedzeniem, a nie skupiają się tylko na szybkim zaspokojeniu głodu. Możesz spokojnie posiedzieć w ulubionej knajpce, jeść bardzo powoli i rozkoszować się każdym kęsem. A kelnerzy nie będą patrzeć na Ciebie spod byka i sugerować, aby po zakończeniu konsumpcji opuścić od razu lokal.

W Europie można zachwycać się wiekowymi zabytkami, zamkami i katedrami. Są one znacznie starsze niż te, które znajdują się w USA. To nieprawdopodobne, że do naszych czasów przetrwały średniowieczne twierdze. ;)

Sjesta w Hiszpanii to rzecz święta. Zwykle gdzieś pomiędzy godziną 14:00 a 17:00 wszystkie sklepy były zamknięte, a mieszkańcy ucinali sobie wówczas drzemkę i chowali się przed palącym słońcem. O zjedzeniu czegoś w restauracji, podczas sjesty, też można tylko pomarzyć. ;)

W Hiszpanii czy Francji ludzie jedzą duża chleba, a wcale nie są otyli. Druga rzecz to taka, że pieczywa smakuje o wiele lepiej niż w USA i ma naturalny skład.

Woda z kranu nadaje się do picia. To cudowne rozwiązanie, gdyż wnoszenie po schodach butelek z wodą jest wyczerpujące. Zwłaszcza kiedy nie ma windy. I to druga sprawa: w niektórych kamienicach nie ma wind!

Po meczach piłki nożnej czasami zdarzą się bijatyki, a kibicie podpalają różne rzeczy. Przed wejściem na stadion trzeba wiedzieć, której drużynie się kibicuje, aby usiąść we właściwym sektorze. Pomyłka może wywołać agresję kibiców.

Samo wejście do pociągu jest bardzo prostą rzeczą. Udając się na dworzec nie musisz przejść przez klika punktów kontroli bezpieczeństwa ani ominąć ludzi, którzy nie do końca wiedzą jak działają schody ruchome. ;)

Nie wszyscy mówią po angielsku i trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Nic nie pomoże podnoszenie głosu. Co kraj to obyczaj. ;)

Na ulicach znajdują się pojemniki przeznaczone do segregacji odpadów. Można je spotkać w centrach handlowych, na osiedlach mieszkalnych  i rogach ulic. Europa troszczy się o środowisko.

Praca czy szkoła nie są głównymi tematami rozmów. Kiedy poznajesz nowych ludzi, nikt nie informuje czym zajmuje się zawodowo i nie zaczyna narzekać. W Ameryce ludzie są bardzo wylewni i osoba, którą widzisz pierwszy raz w życiu bez skrępowania opowie Ci o tym, że w weekend właśnie się rozwiodła.

Fanta smakuje jak pomarańcze. Nie wyczuwalne są żadne chemiczne składniki.

Ulice i chodniki w miastach są regularnie sprzątane. Zwykle maszyny z całym systemem szczotek wyjeżdżają na ulice nad ranem. Dzięki temu o poranku można rozkoszować się spacerem po czyściutkiej nawierzchni.

Pisma dla panów są eksponowane w kioskach. ;) Każdy może przez szybę zobaczyć zdjęcia roznegliżowanych kobiet. To całkiem powszechne. Amerykanie są bardziej pruderyjni.

Większość sklepów jest zamknięta w niedzielę. Dotyczy to też sklepów spożywczych. Dobrze, że restauracje pozostają otwarte. ;)

W Wielkiej Brytanii mieszkańcy szanują Cię bardziej jeśli powiesz, że jesteś Kanadyjczykiem a nie Amerykaninem. ;) Wówczas w hotelu czy restauracji zostaniesz lepiej obsłużony. Ciekawe czemu tak się dzieje. ;/

Kobiety we Włoszech chodzą w szpilkach po brukowanych ulicach i nie skręcą sobie kostek. ;) Słowa uznania za tę umiejętność.

Istnieje okres wypowiedzenia umowy o pracę. Nikt nie zostanie zwolniony z dnia na dzień.

Konieczność płacenia za korzystanie z publicznej toalety. W sumie takie szalety są zwykle czyste i nawet ładnie tam pachnie. Jednak nagłej potrzeby nie da się zatrzymać i płacenie za skorzystanie z WC to jest trochę nie w porządku.

W Niemczech dzieci kąpią się nago w jeziorach. Trochę to zaskakujące. Jednak jeszcze bardziej szokująca była reklama margaryny emitowana w telewizji. Naga kobieta wyszła z jeziora tylko po to, aby posmarować chleb tą margaryną.

W Grecji zużyty papier toaletowy należy wyrzucić do kosza. Nie wolno spłukiwać go w toalecie. To dość dziwne, ale chyba ma uchronić kanalizację przed zapchaniem.

Ludzie piją znacznie więcej alkoholu (nawet kobiety). Popularne jest także spożywanie alkoholu na pogrzebach i chrzcinach, czy innych uroczystościach. Gości konsumują naprawdę sporo ilości wina czy wódki. ;)

We włoskich kawiarniach można napić się kawy przy stoliku lub przy barze. Ta skonsumowana przy stole jest droższa. Nie próbuj zamawiać kawy na wynos, gdyż zostaniesz odprawiony z kwitkiem, a właściciel śmiertelnie się obrazi. ;)

Co Ciebie najbardziej zszokowało w USA?