To polskie potrawy, których nie tkną obcokrajowcy. Są na liście najgorszych dań

Krzywiłeś się kiedyś na myśl o zjedzeniu skorpiona z rożna lub surowego, śmierdzącego jajka z płodem, który jest przysmakiem na Filipinach? To, co dla nas jest ohydne, dla innych jest kulinarnym rarytasem. Poznaj polskie potrawy, których nie tkną obcokrajowcy.

Jak pewnie się domyślasz, ta zasada działa w dwie strony. Mimo tego, że często nie zdajemy sobie z tego sprawy, to mnóstwo obcokrajowców nie jest sobie w stanie wyobrazić, że nasz aromatyczny żurek czy po brzegi wypchana kaszanka, są naszym dobrem narodowym.

Zastanawiasz się, które dania mogą jeszcze obrzydzać zagranicznych gości, którzy przyjeżdżają do naszego kraju? Oto 10 najohydniejszych polskich dań według turystów z zagranicy!

Nie tylko obcokrajowcy nie lubią tej przyprawy, ale także większość naszych dzieci. Na szczęście te drugie z wiekiem dorastają do wyjątkowego smaku smażonej wątróbki z cebulką. Niestety przez gości z zagranicy to danie jest mocno kontrowersyjne. Dlatego jeśli masz znajomego, który przyjedzie do Ciebie z innego kraju może lepiej nie proponuj mu tej potrawy.

Czyli surowe mięso i surowe jajko podane na talerzu z cebulą i ogórkami. Gorzej być nie może, co nie? I nie pomaga powiedzenie, że po takim daniu najlepiej wypić kieliszek wódki... Apetyt i tak został już odebrany.

Tradycyjny żurek, na zakwasie to jedno z dań, które od razu sprawia, że zagraniczny gość wykrzywi swoją twarz w grymasie niezadowolenia. "Jak możecie to jeść? Przecież to sam kwas!" - wielokrotnie słyszałam takie słowa od moich znajomych (obcokrajowców oczywiście), którzy przyjechali mnie odwiedzić. W końcu nasz kochany żurek to zakwas z mąki żytniej często z dodatkiem jajka i kiełbasy.

I kolejna "popsuta" rzecz, która dziwi obcokrajowców. "Nie macie normalnego jedzenia? Czy w Polsce je się tylko to co powinno trafić do śmieci?" Wielu moich znajomych ze Stanów i Hiszpanii zawsze zastanawiało się jak możemy jeść i pić takie dania.

Jedno z moich ulubionych dań, to kolejna propozycja która nie przypadła do gustu obcokrajowcom. Zgniła kapusta, suszone grzyby i padlina - tak właśnie wygląda ta potrawa w oczach osób z zagranicy.

Nasze ukochane kiszone ogórki, cudowne w smaku i wyjątkowe, to dla obcokrajowca zgniły kawał warzywa, znajdujący się w jakieś śmierdzącej i zimnej zalewie, dodatkowo z trawą, która nadaje się tylko do wyrzucenia.

Czyli gotowy zawał zamknięty w słoiczku. Pomimo tego, że większość z nas uważa, że to Amerykanie jedzą tłusto i niezdrowo, to trzeba przyznać, że smalec jest niczym innym jak czystym tłuszczem. Obcokrajowcy nie mogą wyobrazić sobie, że to smarowidło jest tradycyjnym dodatkiem do kanapek.

Inaczej nazywana "czarną polewką" jest jedną z najstarszych polskich zup. Wśród Polaków także budzi wiele kontrowersji, ponieważ jej głównym składnikiem jest krew kury, kaczki lub królika. Ta wyrazista w smaku potrawa jest nie do przełknięcia przez obcokrajowców, którzy gdy tylko słyszą o jej kluczowym składniku, mają ochotę zwrócić wszystkie posiłki, zjedzone przez ostatni tydzień. Mimo to czernina ma charakterystyczny, słodko-kwaśny smak i wiele Polaków ceni sobie jej aromat oraz trudność w przygotowaniu tego dania.

Pierwsze pytanie jakie pojawia się na ustach obcokrajowców to "ZNOWU KREW?!" Kiedy opowiesz o czarninie i zaczniesz mówić o kaszance, może być tylko gorzej. Nie dość, że kaszanka dla wielu wygląda nieapetycznie to jeszcze jej kluczowymi składnikami jest kasza, podroby i krew.

Nie powinno dziwić, że flaczki znalazły się na pierwszym miejscu najohydniejszych i najbardziej szokujących polskich dań. Obcokrajowcy przecierają oczy ze zdumienia, gdy słyszą, że jemy wnętrzności krowy, podawane w zupie i jeszcze zachwycamy się tym smakiem!

Przeczytaj też: 9 rzeczy, których obcokrajowcy przebywający w Polsce się nigdy nie spodziewali