Jak schłodzić auto bez klimatyzacji? Tak to robią taksówkarze

Robi się coraz cieplej i jazda samochodem momentami zaczyna być nieprzyjemna. Czy są jakieś sposoby na to, jak schłodzić auto bez klimatyzacji? Pozwala to zaoszczędzić pieniądze, zdecydowanie się przydając przy dzisiejszych cenach paliwa. Jest na to kilka prostych trików, z których korzystają m.in. taksówkarze.

Włączenie klimatyzacji jest niewątpliwie najlepszym sposobem na schłodzenie wnętrza auta. Kiedyś ludzie radzili sobie zupełnie bez niej, korzystając tylko z wiatraków, uchylonych okien i własnej pomysłowości. Bardzo kreatywni w tej sferze byli z reguły taksówkarze, którzy cały dzień de facto spędzali w samochodzie. Jego schłodzenie musiało być więc efektywne i tanie.

Kiedy żyjesz z wożenia samochodem ludzi, musisz znać różne sztuczki, które pozwalają schłodzić auto najbardziej efektywnie pod względem kosztów. Bardzo dobrze sprawdza się tutaj szybkie wietrzenie auta, które wygląda następująco: otwórz w pełni szybę pasażera siedzącego z przodu samochodu. Następnie otwórz drzwi kierowcy i zacznij nimi energicznie wachlować tak, aby powietrze, które jest w samochodzie, zostało wprawione w ruch i zostało prawie w całości wymienione. W ten prosty sposób bardzo szybko i bardzo efektywnie przewietrzysz swój pojazd.

Ponadto taksówkarze w gorące dni stosują jeszcze jedną, trochę nieoczywistą sztuczkę. Kiedy klient wsiądzie już do ich samochodu i ruszają z miejsca, to z reguły na chwilę uchylają lekko wszystkie okna. Pozostawiają je tak przez pierwszych kilka minut jazdy. I to nawet wtedy, jeśli mają w swoim aucie klimatyzację i mają ją włączoną. Jest to o tyle zaskakujące, że z wszystkich stron z reguły słyszymy, że powinniśmy zamknąć wszystkie okna, kiedy mamy włączoną klimatyzację. Właśnie podobno pozostawienie ich lekko uchylonych przez pierwsze kilka minut zapewnia dodatkową cyrkulację powietrze i pozwala na efektywniejsze schłodzenie pojazdu.

Może cię również zainteresować: Tankuj samochód do pełna zamiast po parę litrów co chwila. To rada od mechanika

Zdaniem wielu osób w gorące dni bardzo dobrze sprawdzają się także maty przeciwsłoneczne. To bardzo dobra opcja, jeśli nie jesteś w stanie przez cały dzień trzymać swojego auta pod zadaszeniem. Takie maty kosztują jedynie parę złotych, a po ich rozłożeniu na czas postoju poczujesz wyraźną różnicę po powrocie do swojego auta. Dzięki nim słońce nie skupi się we wnętrzu tak mocno, a różne elementy pulpitu nie będą aż tak nagrzane.

Może cię również zainteresować: Tak zlikwidujesz brzydki zapach w samochodzie. Wystarczy ten jeden produkt z kuchni