Przez tydzień ubierała się w ciuchy swojego męża. Połączyła wygodę z kobiecą elegancją
Chyba każdy z nas zna dziewczynę, która uwielbia chodzić w męskich ciuchach. Jak same twierdzą, plusów takiego rozwiązania jest mnóstwo - ubrania facetów są bardzo przytulne, większe, a przede wszystkim pachną męskimi perfumami, które przecież tak bardzo uwielbia płeć piękna. Nasuwa się jednak pytanie, czy męska garderoba pasuje kobietom do tego stopnia, że mogłyby chodzić w niej np. do pracy? Takiemu eksperymentowi została poddana Rufina, która przez kilka dni ubierała się w ubrania swojego męża.
Z pomocą przyszła jej stylistka Elmira, która pomagała dobrać najbardziej pasujące do siebie elementy garderoby męża, a następnie ubrać Rufinę. Efekt oceńcie sami!
#1 Dzień pierwszy
W tym przypadku z garderoby męża została wykorzystana dżinsowa koszula. Połączenie z bordową spódnicą okazało się bardzo trafne - idealne nie tylko do pracy.
Kiedy kolega z pracy zapytał ją, gdzie kupiła koszulę, nie mógł uwierzyć, skąd tak naprawdę ją wzięła!
#2 Drugi dzień
Kto by pomyślał, że męska bluza może idealnie pasować do krótkiej spódniczki. Rufina przyznaje, że miała kilka wątpliwości co do takiego połączenia, jednak ostatecznie jak najbardziej się do niego przekonała.
#3 Trzeci dzień
Kiedy Elmira poprosiła Rufinę o założenie tych "wojskowych spodni", odmówiła. Nie chciała wyglądać jak raper. Nic bardziej mylnego! Kiedy tylko zgodziła się na połączenie, jakie zaproponowała jej stylistka, okazało się, że wygląda bardzo stylowo - szczególnie w połączeniu z wysokimi obcasami.
#4 Dzień czwarty
Męska kurtka okazała się strzałem w dziesiątkę. Idealnie współgra z pozostałą, obcisłą częścią garderoby.
#5 Dzień piąty
Tym razem Elmira wybrała koszulę w kolorze khaki, którą związała na wysokości pępka. Wraz z okularami i czarnymi, obcisłymi spodniami stworzyła jedną, spójną całość. "Czułam się naprawdę atrakcyjna" - wyznaje Rufina.
#6 Dzień szósty
Tym razem Rufina miała luźniejszy dzień, więc razem z Elmirą zdecydowały się na nieco "luźniejszy styl" - męski, kaszmirowy sweter w połączeniu z dżinsami. Efekt oceńcie sami.
#7 Dzień siódmy
W siódmym dniu eksperymentu Rufina zdecydowała się na białą koszulę męża. Choć początkowo leżała na niej wyjątkowo luźno, obróciła to w zaletę. Efekt końcowy był pełen elegancji i wdzięku - idealny wybór dla każdej pracującej kobiety.
Nosiłam praktycznie wszystkie męskie ubrania. Muszę przyznać, że są bardzo wygodne, a przede wszystkim funkcjonalne! - wyznaje Rufina.
Dziewczyna jest bardzo podekscytowana całym eksperymentem. Jak sama przyznaje, warto czasami zrobić nalot na rzeczy swojej drugiej połówki. Rufina z pewnością będzie to robiła teraz zdecydowanie częściej.
