NewsyKompromitujące kulisy "Dom nie do poznania". Twórcy programu nie chcieli, by wyszło to na jaw

Kompromitujące kulisy "Dom nie do poznania". Twórcy programu nie chcieli, by wyszło to na jaw

Kompromitujące kulisy "Dom nie do poznania". Twórcy programu nie chcieli, by wyszło to na jaw
15.01.2023 12:10, aktualizacja: 15.01.2023 13:48

"Dom nie do poznania" to program nagrywany w USA w latach 2003-2012. W Polsce też zebrał sobie sporo grono zwolenników. Jednak jak się okazało, w rzeczywistości nie wszystko wygląda tak różowo jak w telewizji. Poznaj kulisy programu "Dom nie do poznania".

Ekstremalne metamorfozy

Prowadzącym reality-show był stolarz Ty Pennington. Wraz ze swoją ekipą przeprowadzał ekstremalne metamorfozy domów. Historie ich właścicieli zawsze były poruszające i mocno chwytały za serce. Cały remont trwał 7 dni, a w tym czasie rodzina przebywała na wakacjach. Po ujrzeniu swojej nowej posiadłości łzom wzruszenia i emocjom nie było końca. Czy w realnym życiu wszystko wyglądało również tak idealnie? Okazuje się, że niekoniecznie. Zobacz jak wyglądają kulisy programu "Dom nie do poznania".

pinterest
pinterest

1. Rodziny zostały z wysokimi podatkami do zapłacenia

Rodziny po remoncie otrzymywały naprawdę luksusowe domy z całym mnóstwem udogodnień. Niestety po zakończeniu programu nie wszystkich było stać na opłacenie wysokich rachunków za media oraz podatków (m.in. o wartości nieruchomości - im większą wartość ma dom, tym wyższy podatek). W efekcie niektóre rodziny musiały sprzedać swoje domy.

2. Wybierano rodziny, których dotknęły jakieś tragedie

Do programu zgłaszały się setki rodzin. Producenci robili dużą selekcję i wybierali tylko tych Amerykanów, których dotknęły jakieś tragedie i jednocześnie mają odpowiednią prezencję, aby dobrze wypaść przed kamerą. Chodziło o to, aby ich historia była jak najbardziej wzruszająca i mogła wyciskać łzy wszystkim widzom.

3. Po programie rodziny musiały radzić sobie same

Po programie wszystkie rodziny zostają pozostawione same sobie. Niektóre z nich faktycznie dostały, od producentów stacji, pieniądze na pokrycie kształcenia dzieci. Natomiast większość musi samodzielnie radzić sobie z wszystkimi opłatami i utrzymaniem luksusowej posiadłości. A trzeba pamiętać, że te rodziny już dużo w życiu przeszły. Często nowy dom okazywał się dla nich dużym problemem.

pinterest
pinterest

4. Remonty rzadko trwały tylko 7 dni

Ekipy remontowe rzadko kończyły swoją pracę w ciągu 7 dni. Po tym okresie pokazywano w telewizji tylko wykończone i luksusowe części domu, a pozostałe po prostu pomijano.

5. Nie wszyscy uczestnicy byli uczciwi

Uczciwością nie wykazywały się także niektóre rodziny wybrane do programu. Jedna z nich zajęła się 5 sierot. Niestety po programie rodzice zastępczy zwyczajnie oddali dzieci. Chodziło im tylko o to, aby wyremontować dom i pojechać na wakacje.

6. Na nowe posesje zdarzały się napady

Co więcej luksusowe domy stawały się często celem złodziei, a ich mieszkańcy nie czuli się bezpiecznie. Po drugie niektóre rodziny straciły swoją anonimowość. Dzieci bywały gnębione w szkole, a pod ich domem ustawiali się gapie, aby sfotografować posiadłość.

pinterest
pinterest

7. Prowadzący został aresztowany

Trzeba dodać, że sam Ty Pennington nie był wzorem do naśladowania. W 2007 roku trafił do aresztu za jazdę pod wpływem alkoholu. Wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także