Mężczyzna nie mając doświadczenia wpada na szalony pomysł. To, co udaje mu się zrobić jest genialne!
To, co stworzymy samodzielnie przynosi nam więcej radości niż rzeczy zakupione w sklepie. Z tego samego założenia wyszedł ten mężczyzna, który zdecydował się samodzielnie wykonać mały (naprawdę mały) domek na kółkach. Nie miał nigdy wcześniej do czynienia z czymś podobnym i sam przecierał sobie szlaki. Kupił odpowiedni sprzęt, przejrzał inspirujące zdjęcia w sieci i poświęcił dwa miesiące na zrobienie czegoś, co przerosło oczekiwany efekt. Nigdy nie przypuszczał, że będąc amatorem uda mu się zrobić coś takiego.
Najpierw kupił małą przyczepę.

Później zaczął budowę dosłownie od podstaw tak, aby móc dodać termoizolację.

Wyciął boki.

Nie był pewien, jak ma zbudować ramę, dlatego zaczął po prostu łączyć ze sobą drewno. Niektóre rzeczy wykonywał intuicyjnie.

Dodał także zaokrąglone elementy.

Nie zabrakło także ościeżnicy.

Zainstalował także okablowanie elektryczne, nie mając w tym zakresie doświadczenia.

Kolejne mocowania.

Pojawiły się też belki dachowe.

Na dachu musiały powstać otwory do wentylacji.


Dodał także drzwi.

Kuchnia pojawi się w tylnej części wozu.

Powstała też zewnętrzna izolacja.

Czas na okleinę - to była żmudna praca.

Aby zrobić tylną klapę, potrzeba było do tego kilku podejść.

Kuchnia powstawała bardzo szybko.

Pora na aluminium.

Wygląda coraz lepiej!

W środku zrobiło się naprawdę przytulnie!

Aluminium dopasowano do powierzchni.

Najwięcej czasu poświęcił na wykonanie łuku.

Voila! Kuchnia w tylnej klapie.

Pierwsza wizyta w parku.

Wygodnie można się przespać w środku!

Od dziś mężczyzna będzie podróżować, gdzie tylko będzie chciał.
