Wykorzystał latarkę, pudełko po Big Macu i telefon do zrobienia zdjęć. Efekt zwala z nóg!
Philippe Echaraoux jest słynnym, francuskim fotografem, który podjął się niecodziennego wyzwania. Otóż mężczyzna chciał pokazać ludziom, że nie potrzebuje drogich, wysokiej klasy urządzeń, aby stworzyć coś naprawdę imponującego.
Artysta nie miał zamiaru chwalić się swoimi umiejętnościami, a jedynie chciał pokazać, że można stworzyć coś z niczego. Chciał przede wszystkim udowodnić innym ludziom, że chcieć to móc, a drogi, profesjonalny sprzęt nie jest w tym przypadku konieczny.
I choć niektórzy pomyślą, że Philippe uzyskał ten efekt za sprawą Photoshopa lub innych aplikacji, nie zmienia to jednak faktu, że poprawki wprowadzał na swoim telefonie! Bez właściwego oświetlenia uzyskanie tak niesamowitych efektów byłoby jednak niemożliwe. Tylko spójrz, jak sobie z tym poradził.
Philippe wykorzystał latarkę, słomkę do picia i duże pudełko po Big Macu, aby zapewnić odpowiednie oświetlenie.
Oto, jak wyglądało nietypowe połączenie tych trzech rzeczy.
W końcu nadszedł czas na fotografowanie.
Poniżej możesz zobaczyć zdjęcia, które Phillipe wykonał z wykorzystaniem „nietypowej konstrukcji”.
Obejrzyj poniższe wideo, aby zobaczyć, jak przygotowywał się do tego wyzwania fotograf.
