Emerytka zdecydowała się zamieszkać w przyczepie, która jest mniejsza od niejednego salonu
Coraz więcej osób decyduje się na ucieczkę z miasta na wieś, aby rozkoszować się przyrodą i unikać wielkomiejskiego pędu. Tak samo było z Sharon, która po przejściu na emeryturę, miała dość mieszkania samotnie w dużym domu. Podjęła ryzyko, które okazało się być dla niej strzałem w dziesiątkę!


Przyczepa zamiast domu?
Emerytowana farmaceutka dziś cieszy się z życia w swojej małej przyczepie i chwali sobie to. Korzysta z paneli słonecznych, a wnętrze jest przytulne i ciepłe. Zresztą zobaczcie sami.
Wewnątrz Sharon ma kuchnię – małą, ale funkcjonalną! Znajduje się w niej umywalka, lodówka i kuchenka dwupalnikowa. Do tego przepiękny widok!
Tuż obok kuchni jest łazienka z toaletą i prysznicem. Cóż więcej potrzeba?


Mniej do sprzątania, a to jest ogromny plus 😉
Z drugiej strony znajduje się sypialnia, w której są duże okna. Naturalne światło to jest to!
Dzięki szafkom Sharon może schować niezbędne rzeczy i nic nie zagraca jej wnętrza. Dom na kółkach, dzięki któremu może podróżować po całym kraju i nie jest od nikogo zależna.
Takie rozwiązania są idealne dla tych, którzy kochają przygody i podróże. Wszystko pod ręką. W jednym miejscu. Niczego więcej nie potrzeba!


Kto z Was odważyłby się na taki krok? 🙂

