Najprostszy sposób na sadzenie pomidorów w domu

Jedną z pierwszych roślin, którą zaczęto uprawiać są pomidory. Wiele osób uwielbia te małe, czerwone warzywo-owoce i używa ich do sałatek, kanapek czy dań obiadowych. Dodatkowo pomidory są bardzo zdrowe i orzeźwiające, niestety w sezonie jesienno-zimowym trudno znaleźć w sklepie pomidory o dobrej jakości. Dlatego też warto zasadzić własne!

Chociaż sama nie zawsze mam ochotę na pomidory, to moja rodzina wprost je uwielbia. Dlatego postanowiłam sprawdzić metodę, dzięki której zasadę w swoim domu te czerwone cudeńka i będę mieć pewność, że na pewno nie zawierają żadnych pestycydów. Ten trik jest bardzo prosty! Wystarczy, że użyjesz bardzo dojrzałych pomidorów, które zazwyczaj lądują w koszu na śmieci.

Potrzebne rzeczy do sadzenia domowych pomidorów:

- Kompost z ogrodu,

- Ziemia doniczkowa,

- Plastikowy pojemnik lub duży doniczka,

- Nóż,

- Przejrzałe pomidory.

1) Zacznij od napełnienia połowy doniczki miksem gleby doniczkowej i kompostu.

2) Pokrój pomidory na plasterki o grubości około pół centymetra.

3) Połóż plastry na ziemi doniczkowej.

4) Weź trochę ziemi i lekko przykryj plastry pomidora. Uważaj, aby nie umieścić jej zbyt wiele - pomidory muszą być ledwo pokryte.

5) Podlej doniczkę niewielką ilością wody tak, aby gleba była wilgotna i nie była rozmoczona.

6) Po zaledwie 1 do 2 tygodni nasiona powinny zacząć kiełkować.

I gotowe! Prawda, że ta metoda sadzenia jest bardzo prosta? Po około 2-3 tygodniach w Twojej doniczce powinno znaleźć się około 50 sadzonek. Nie zostawiaj ich wszystkich w tej samej doniczce, rozsadź te które wydają się na silniejsze do innego naczynia, a w sezonie wiosennym do ogrodu. Robiąc to, upewnij się, że rośliny pomidora mają odpowiednią przestrzeń do prawidłowego wzrostu. Pozostaw tylko 2 sadzonki w jednej doniczce.

Przede wszystkim zawierają one ogromną ilość przeciwutleniaczy, są bardzo dobre dla wątroby oraz są źródłem witaminy C. Dodatkowo zawierają potas, są niskokaloryczne, nawadniają i dzięki nim skóra wygląda na zdrowszą.