To wcale nie rzeżuchę wysiewamy na Wielkanoc. Nigdy jej nawet tak naprawdę nie jedliśmy
Lasy Państwowe na swoim oficjalnym facebookowym profilu wypuściły tuż przed Wielkanocą bombę: to wcale nie rzeżuchę wysiewamy na wiosnę, przez całe życie byliśmy w błędzie.
Zrobieni w balona?
Ktoś chyba dawno temu na prima aprilis zrobił sobie żart, który ciągnie się nieprzyzwoicie długo. Wszyscy Polacy myślą, że sieją rzeżuchę i jej kiełki zjadają. Tymczasem większość z nas prawdziwej rzeżuchy prawdopodobnie nigdy nie jadła, choć mogła ją nieraz widzieć w lasach i na łąkach.
Jak podają Lasy Państwowe:
To, co wysiewamy na bibułkę lub do siewników i spożywamy w postaci kiełków, to Pieprzyca siewna (Lepidium sativum) rodzima dla południowo zachodniej Azji i północno zachodniej Afryki, zwyczajowo, potocznie (acz w gruncie rzeczy nieprawidłowo) w Polsce nazywana rzeżuchą.
A gdzie znajdziemy rzeżuchę?
Prawdziwa rzeżucha (Cardamine sp.) jest reprezentowana w Polsce przez kilka gatunków zasiedlających różnorodne siedliska - lasy (np. rzeżucha leśna czy niedawno włączone do rodzaju żywce), mokradła (np. rzeżucha gorzka) czy łąki (np. rzeżucha łąkowa).
"Jest bardzo smaczna!"
Jak dodają internauci, którzy mieli okazję spróbować prawdziwej rzeżuchy, ta łąkowa jest jak najbardziej jadalna i jest bardzo smaczna - podobna nieco do anyżu. W tym roku możecie więc spróbować postawić obydwie na swoim wielkanocnym stole - pieprzycę siewną i rzeżuchę. Ciekawe która zasmakuje Wam bardziej.
Wiedziałeś już wcześniej, że rzeżucha to nie rzeżucha? ;)
