Jeśli w lesie trafisz na nienaturalnie wygięte drzewo… lepiej miej oczy szeroko otwarte!
Czy kiedykolwiek spacerowałeś po lesie i zauważyłeś w nim dziwnie wygięte drzewo, które wyglądało całkiem nienaturalnie w porównaniu do innych rosnących w nim roślin? Czy to zwykły wybryk natury? A może coś zupełnie innego?


Jeśli wierzyć popularnej w USA stronie, American Forests, wygięte drzewa swego rodzaju szlakiem. Pierwotni mieszkańcy północnoamerykańskiej ziemi przywiązywali drzewa, przez to nie były one w stanie rosnąć w linii prostej. Chcieli w ten sposób wskazać innym kierunek ścieżki, a nawet drogę do strumienia lub rzeki.

Rdzenni Amerykanie przywiązywali młode drzewka do tworzenia trwałych znaczników szlaków, które miały prowadzić nie tylko bezpiecznymi drogami, ale również w miejsca, gdzie podróżni będą mieli dostęp do wody, żywności lub innych ważnych punktów orientacyjnych.
Naukowcy podkreślają jednak, że znalezienie w lesie wygiętego drzewa, wcale nie musi oznaczać, że odkryłeś kawałek historii Indian. Jest kilka czynników, które należy sprawdzić, aby ustalić, czy znalezione drzewo jest jednym z tych niesamowicie rzadkich drzew:


- Czy w miejscu, w którym znalazłeś drzewo, mogli mieszkać wcześniej rdzenni Amerykanie?
- Czy drzewo jest na tyle stare, aby mogło istnieć setki lat temu?
- Czy drzewo jest ugięte nisko nad ziemią?
- Czy jest w pobliżu jakiś punkt orientacyjny, który uzasadniałby występowanie danego drzewa?
- Czy tym drzewem jest dąb?

Jeśli odpowiedź na wszystkie powyższe pytania brzmi „TAK”, prawdopodobnie znalazłeś drzewo, które jest znacznikiem.
Oczywiście, powyższe punkty nijak się mają do polskich drzew, jednak nie zmienia to faktu, że w polskich lasach też można ich spotkać całkiem sporo.


Czyżby nasi przodkowie stosowali się do powyższych rozwiązań?

