Zapamiętaj ten międzynarodowy znak. To nieme wołanie, na które trzeba reagować!

Znasz międzynarodowy znak "pomóż mi"? To dyskretny sygnał, aby wskazać komuś, że potrzebujemy pomocy. Jego znajomość może kiedyś uratuje twoje lub czyjeś życie.

Znak "pomóż mi" to ciche wołanie o pomoc. Gest ten oznacza, że dana osoba jest ofiarą przemocy i tylko w taki sposób jest w stanie to zakomunikować. Jeśli zobaczysz, że ktoś składa dłoń w ten sposób — nie czekaj. Od razu zawiadom odpowiednie służby.

Ofiary przemocy nie są w stanie jawnie prosić o pomoc. Bojąc się o własne bezpieczeństwo, nie zakomunikują otwarcie, że dzieje się im coś złego. Nigdy nie ma pewności, jak zareaguje ich oprawca. Właśnie dlatego powstał międzynarodowy znak "pomóż mi". To najprostsza forma poinformowania kogoś, że potrzebujemy pomocy. To prosty i bardzo czytelny gest dłoni, który może uratować komuś życie. Warto go rozpowszechniać, aby wiedza o nim dotarła do jak największej liczby osób.

Symbol pokazywany dłonią jest bardzo prosty. Wystarczy najpierw pokazać otwartą dłoń, następnie schować kciuk do środka, a na koniec złożyć ją w pięść. To jasny sygnał, żeby reagować. Trzeba być jednak bardzo ostrożnym, aby nie narazić tej osoby na kolejne niebezpieczeństwo ze strony prześladowcy. Co robić w takiej sytuacji?

• Nie daj po sobie poznać, że odczytałeś dyskretny gest ofiary. Jej prześladowca może Cię obserwować. Zachowuj się neutralnie, jakby nic się nie działo.
• Jeśli dotyczy to osoby, którą mijasz na ulicy, po prostu odejdź dalej. Jeśli zaś znak pomocy został wysłany przez osobę, z którą się spotkałeś, zakończ spotkanie i rozmowę neutralnie.
• Skontaktuj się z policją, wyjaśnij sytuację i podaj jak najdokładniejsze wskazówki i szczegóły.

Pamiętaj, aby działać szybko, ale ostrożnie. Jeśli nawiązałeś rozmowę z osobą, która wysłała gest pomocy, to staraj się, aby jak najdłużej przeciągać wymianę zdań. Możesz zadawać jej pytania, na które odpowiedzi są krótkie: "tak" lub "nie". Postaraj się szybko wezwać służby. Jeśli sprawca odjedzie — spróbuj spisać numery rejestracyjne i podać funkcjonariuszom model samochodu i kierunek, w którym udał się wraz z ofiarą. Choć to niezbyt łatwe zadanie i najprościej by było zignorować sprawę, to pamiętaj, że ofiara zdobyła się na ogromną odwagę, by pokazać światu ten znak pomocy i pokłada wielkie nadzieje w tych, którzy go odczytają.

Pamiętaj, że dla ofiary przemocy być może jest to jedyna szansa, aby powiadomić kogoś o niebezpieczeństwie. Jeśli widzisz, że ktoś pokazuje ten znak — nie bądź obojętny! Być może nie będzie miał szybko okazji, by znów poprosić o pomoc lub po prostu więcej się na ten akt nie odważy. W takich przypadkach liczy się przede wszystkim czas. Widząc międzynarodowy znak "pomóż mi" - zareaguj!