9 niewiarygodnych transformacji niefortunnego logo. Grafik dał drugie życie starym markom

Wielokrotnie dzieje się tak, że za sukcesem niektórych marek stoi łatwo rozpoznawalne i przemyślane logo. To one kusi klientów oraz wzbudza zaufanie konsumentów. Jednak źle dobrane logo może każdej marce wyrządzić więcej złego niż dobrego.

Emanuele Abrate to pochodzący z Włoch grafik. Na warsztat wziął 9 najgorszych, jego zdaniem, logo i postanowił poddać je transformacji. Wszystko po to, aby konkretne marki i firmy wydobyć z otchłani fatalnej promocji. Efekty znajdują się poniżej.

To przykład logo, który niesienie mylący przekaz. Płomień przypomina kobiece ciało, co nie wzbudza zaufania do firmy. Nowe logo jest bardzo proste, ale jednocześnie czytelne. Czerwone koło symbolizuje okiełznany ogień, a długa nazwa prezentuje się dużo lepiej w skróconej wersji.

Logo bazuje na wizerunku rodzica z dzieckiem. Okrągłe kształty (z porównaniu z wydłużonymi) są zdecydowanie bardziej naturalne, przyjazne. Budzą zaufanie i zachęcają do wizyty w klinice.

Grafik poprawił wizerunek pagody. Stała się lżejsza i mniej pstrokata. Razem z nową trzcionką tworzy nowoczesne logo, które niesie jednoznaczny przekaz.

Pierwotne logo było przeładowane i nie wyrażało jasnego komunikatu. W nowym logo Emanuele skupił się na wizerunku domu, który kojarzy się z bezpieczeństwem, rodziną i miłością.

Stare logo jest raczej komiczne. Płonąca ogniem kobieta z podkreślanym biustem nie wygląda dobrze. Emanuele stworzył logo, które nawiązuje do mamy wyjmującej rękawicą słodkości z piekarnika. Co istotne rękawica przypomina serce. To odniesienie do matczynej miłości i domowego ciepła.

Dentysta z pierwszego logo wygląda trochę jak podrywacz i uwodziciel. ;) Nowe logo to sprytne złożenie dwóch liter: C i D. Dodatkowo niebieska barwa sprawia, że gabinet wydaje się być wysprzątanym, higienicznym i czystym miejscem.

Literka K miała nieproporcjonalny kształt i była zbudowany z dwóch elementów, które mogą kojarzyć się dwuznacznie. Nowe logo nawiązuje do natury. Jest proste, czytelne i sprawia, że ludzie nabierają zaufania do tej konkretnej apteki.

Pierwotne logo nie była złe. Grafik uwydatnij litery i wprowadził ostrzejsze kontury.

Pierwsze logo było chaotyczne, nieporządkowane i trochę za dużo się w nim działo. Grafik nie był w stanie go uratować i zaproponował całkiem inne. Widnieje na nim krzyż (nawiązujący do gabinetu lekarskiego) oraz zielony monitor komputera. Prosta trzcionka dopełniła całości.

A to już logo nieco komiczne. Tak wygląda kwarantanna podczas pandemii, która obchodzi urodziny. ;)

Która metamorfoza logo najbardziej przypadła Ci do gustu?