Kiedy zwłoki ulegają rozpuszczeniu, czyli wodna kremacja. Ekologiczna metoda pochówku
O ekologicznych metodach pochówków mówi się coraz więcej. Ostatnio cały świat zwrócił uwagę na akwamację, czyli kremację przeprowadzaną przy użyciu wody.
21.04.2022 | aktual.: 21.04.2022 21:05
Zaczęło się od biskupa
Kiedy w grudniu 2021 roku zmarł Desmond Tutu (anglikański biskup z RPA), świat usłyszał o dość nietypowej metodzie pochówku. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1984 roku, życzył sobie, aby jego pogrzeb był skromny, a trumna prosta i najtańsza. Spełniając jego wolę, zdecydowano, że ciało duchownego nie będzie złożone w ziemi, a zostanie poddane akwamacji.
Rozpuszczenie ciała
Akwamacja to ekologiczna alternatywa kremacji. Ciało umieszcza się w urządzeniu zwanym resomatorem (metalowy cylinder pod ciśnieniem) i zanurza w zasadowym roztworze, który jest podgrzany do temperatury 150°C. W takich warunkach ciało w przeciągu 3-4 godzin ulega całkowitemu rozpuszczeniu. Pozostają jedynie kości, które suszy się w piecu, rozdrabnia, wsypuje do urny i wręcza rodzinie zmarłego. Wszelki płyn i woda, powstałe podczas akwamacji, wylewa się na pola lub do kanalizacji.
Wodna kremacja jest ekologiczną formą pochówku. Podczas całego procesu do atmosfery nie dostaje się tlenek węgla i zużywa się mniej energii niż podczas tradycyjnej kremacji.
Zaczęło się od zwierząt
Metoda wcale nie jest nowa. Została opatentowana w 1888 roku przez Brytyjczyka Amosa Herberta Hobsona. W ten sposób przetwarzał on zwłoki zwierząt na nawóz. Następnie akwamacja była stosowana do usuwania zwłok zwierząt padłych podczas epidemii szalonych krów. Natomiast od 2000 roku amerykańskie uniwersytety medyczne poddają wodnej kremacji zwłoki, które wykorzystują do nauki i ćwiczeń.
Akwamacja jest legalna w RPA, Meksyku, Australii, niektórych stanach USA, Wielkiej Brytanii i Holandii.
Co sądzisz o wodnej kremacji?