Aplikacja do taniego kupowania posiłków, która jest EKO. Stworzyli ją Polacy
A gdyby tak udało się zaoszczędzić na jedzeniu w pubach i restauracjach i to nawet o 70%? Czy w ogóle jest to możliwe? Okazuje się, że tak, a to wszystko dzięki specjalnej apce zaprojektowanej przez trójkę Polaków. Ta aplikacja do taniego kupowania posiłków, powinna znaleźć się na smartfonie każdego z nas.
14.08.2019 | aktual.: 14.08.2019 10:56
Problemy klimatyczne zaczynają być widoczne gołym okiem i nie powinno dziwić, że coraz więcej osób stara się zmienić swoje życie na to bardziej "zero waste". Oprócz używania plastiku oraz marnowania prądu, warto podjąć próbę zmniejszenia odpadów gastronomicznych. I tutaj właśnie wkracza trójka przyjaciół, którzy zdecydowali się odmienić los niekupionego jedzenia z restauracji. A to wszystko za sprawą aplikacji na smartfony.
"Foodsi" czyli aplikacja do taniego kupowania posiłków
Żeby "wilk był syty i owca cała", wystarczy pobrać na swój telefon aplikację o nazwie "Foodsi", następnie znaleźć miasto, w którym aktualnie się znajdujemy, wybrać posiłek na który mamy ochotę i zapłacić za danie. Ostatnim krokiem jest przyjście do lokalu i odebranie posiłku.
W ten sposób restauratorzy nie będą wyrzucać jedzenia, które nie zostało kupione w ciągu dnia, zaś konsumenci i miłośnicy jedzenia, będą mogli kupić pyszne jedzenie po znacznie niższej kwocie. Takie rozwiązanie z pewnością satysfakcjonuje wszystkich - zwłaszcza ekologów, ponieważ w ten sposób jedzenie nie zostaje zmarnowane, a restauracje nie przyczyniają się do zwiększenia ilości odpadów i śmieci.
Skąd pomysł na aplikację?
Trójka przyjaciół podjęła się ważnej misji redukcji odpadów generowanych przez restauracje. Twórcy aplikacji przyznają, że podczas studiów i prac dorywczych w lokalach gastronomicznych, nie raz widzieli jak ogromne ilości dobrego do spożycia jedzenia, po prostu się marnuje. Wiele lokali gastronomicznych wyrzuca jedzenie, bo na drugi dzień najzwyczajniej nie nadaje się do sprzedaży. Aby skończyć z wyrzucaniem żywności, Kuba Fryszczyn, Mateusz Kowalczyk i Mikołaj Mikucki postanowili zachęcić restauratorów, piekarzy oraz właścicieli kawiarni do dzielenia się swoimi produktami. W ten sposób powstała aplikacja, która umożliwia użytkownikom kupienie posiłku przed zamknięciem lokalu i to w bardzo przystępnych cenach.
W ten sposób klienci zapoznają się z ofertą lokali, których być może jeszcze nie znają, a przy tym wszystkim nie wydają dużej sumy pieniędzy. Największym plusem tej aplikacji jest jednak fakt, że restauracje nie marnują pieniędzy, poprzez wyrzucanie jedzenia w kosz.
Minusem aplikacji z kolei jest fakt, że w wielu polskich miastach nie są dostępne lokale, umożliwiające kupienie posiłku po niższej cenie. Obecnie najwięcej restauracji współpracujących z aplikacją "Foodsi", znajduje się w Warszawie. Oprócz tego w aplikacji na chwilę obecną znajdują się lokale także z Poznania, Wrocławia, Katowic, Gdańska, Lublina oraz jedna restauracja z Krakowa - łącznie w aplikacji zarejestrowanych jest 108 lokali. Mam nadzieję, że wkrótce w każdym mieście znajdą się restauracje, które dołączą do aplikacji "Foodsi", a to zaowocuje nie wyrzucaniem jedzenia!