Biżuteria z PRL. Za te "starocie" możesz dostać nawet kilkadziesiąt tysięcy zł

Jeżeli kogoś dziwi to, że biżuteria z PRL stała się nagle modna i momentami dość droga, to nie wie, jak działa ludzki sentyment. Obecnie wiele osób, których młodość upłynęła za czasów poprzedniego systemu, ma na swoich kontach całkiem sporo pieniędzy, z którymi nie zawsze ma co robić. Dla takich osób nie jest problemem wydać kilka czy nawet kilkadziesiąt tysięcy na rzeczy, które przypomną im ich najlepsze lata.

Poza tym, jak zresztą w przypadku wszystkiego, co pochodzi z PRLu, także biżuteria stamtąd ma renomę czegoś trwałego, solidnego i zrobionego na długie lata. Pomimo więc tego, że biżuteria taka z jednej strony wielu osobom wydaje się wielu osobom po prostu brzydka i toporna, to z drugiej strony ma całkiem spore grono oddanych miłośników, którzy potrafią docenić jej walory estetyczne.

Najwięcej biżuterii z PRL można znaleźć na serwisach typu Allegro i OLX. Tam zdecydowana większość ludzi ją kupuje i sprzedaje. Oprócz tego jest jeszcze wiele serwisów antykwarycznych czy nawet domów aukcyjnych, które się tym zajmują. I na nich ceny są odczuwalnie wyższe.

Sięgają tutaj często co najmniej kilku tysięcy, a w szczególnych przypadkach nawet kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy zł.Choć trzeba się liczyć z tym, że serwisy antykwaryczne i domy aukcyjne biorą marżę dla siebie i raczej sprzedają rzadsze okazy.

Ale nawet jeśli zdecydujesz się na sprzedaż na Allegro czy OLX, to tutaj także większość rzeczy kosztuje kilkaset złotych, a nieraz i kilka tysięcy złotych. Zdarzają się tutaj też oferty dość ekscentryczne - np. oferta sprzedaży kilku/kilkudziesięciu kilogramów biżuterii za kilkaset/kilka tysięcy złotych.

Jeśli chciałbyś natomiast zarobić na pośrednictwie - tanio kupić, drogo sprzedać, to najlepszym wyborem wydają się wszelkiego typu bazary i pchle targi. A potem oczywiście sprzedaż poprzez wyspecjalizowane serwisy antykwaryczne. Tylko, że w tym przypadku trzeba mieć do tego oko i wyczucie.