5 intrygujących ciekawostek z całego świata o Sylwestrze, które wprawią w zdumienie każdego!
28.12.2021 08:46, aktual.: 28.12.2021 09:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Noc sylwestrowa to doprawdy szalone wydarzenie. Ludzie świętują nadchodzący nowy rok, licząc, że będzie lepszy od poprzedniego. No patrząc na 2020... przydałoby się! Zapraszamy Was do podróży dookoła świata i poznanie intrygujących informacji odnośnie nocy sylwestrowej.
#1 Legenda sylwestrowa
Może niewielu z Was wie, ale sylwester jest bezpośrednio związany z papieżem Sylwestrem. No i nie uwierzycie, ale w tej opowieści jest smok! Otóż do cesarza Konstantyna Wielkiego przybyli pogańscy kapłani, którzy przekazali mu, iż pod Konstantynopolem zamieszkał smok od dnia, gdy cesarz przyjął chrzest. Każdego dnia zabijał on swym trującym oddechem 300 ludzi i nie miał zamiaru przestać.
Władca udał się po poradę do papieża Sylwestra. Ten pomodlił się do Boga, prosząc o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. Ukazał mu się Św. Piotr, który zdradził mu sposób na powstrzymanie bestii. Głowa Kościoła weszła do jaskini smoka wraz z dwoma kapłanami i w stronę smoka wypowiedział słowa modlitwy, których go nauczył Św. Piotr.
Następnie związał mu paszczę liną i zapieczętował ją pierścieniem. Gdy pogańscy mieszkańcy Konstantynopola usłyszeli o tym, czego dokonał papież, natychmiast się nawrócili. Jednak to nie koniec historii! Podobno papież Sylwester II usłyszał w 999 roku, że bestia związana przez jego imiennika (rzekomo Lewiatan) ma się uwolnić, gdy rozpocznie się 1000 rok.
Miała ona spoczywać pod samym Watykanem i uwalniając się zniszczyć cały Rzym. Jednak, gdy zegar wybił północ i nic się nie stało, uradowani mieszkańcy miasta oraz sam Papież zaczęli świętować. Stąd rzekomo wziął się zwyczaj świętowania każdego Nowego Roku zwany nocą sylwestrową.
#2 Fajerwerki wymyślili Chińczycy
Zapewne większość z Was wie, że wszystko, co leci w powietrze i robi bum, zostało przytargane do Europy z dalekiego Wschodu, dokładniej z Chin. Pierwsze wspomnienia o czarnym prochu (niezbędnym elemencie sztucznych ogni) znajdziemy w pismach z IX wieku. Wbrew pozorom proch pierwotnie służył wyłącznie do celów rozrywkowych oraz religijnych, dopiero później ktoś połączył wątki, że można je wykorzystać bojowo. Głównymi nośnikami fajerwerków były bambusowe tyczki.
W Polsce prawdopodobnie pierwszy pokaz sztucznych ogni miał miejsce w 1566 roku za czasów Zygmunta III Wazy i później uświetniały wiele ważnych uroczystości czy zabaw szlachty. Z ciekawostek mogę także dodać, że fajerwerki były protoplastami broni rakietowej. Tzw. raca kongrewska przypominała typowy fajerwerk, jednak wykorzystywano ją bojowo. Celność była znikoma, ale huk oraz rozbłysk skutecznie płoszył konie, oraz dezorientował wrogich żołnierzy. Sporo eksperymentów z użyciem tej broni przeprowadził Józef Bem dowódca artylerii czynnej Wojska Polskiego w czasie powstania listopadowego.
#3 Sylwester? No to chodźmy na cmentarz!
Mieszkańcy miasta Talca w Chile mają wyjątkowe podejście do nocy sylwestrowej. Spędzają ten wieczór na... cmentarzach. Jako że Nowy Rok jest ważnym wydarzeniem, tamtejsi obywatele nie wyobrażają sobie, aby tak uroczysty moment spędzać bez rodziny, nawet jeśli ta jest po drugiej stronie. Wydaje się, że to ponura i rozdzierająca serce tradycja, ale miejscowi twierdzą, że spędzenie nocy z ich zmarłymi bliskimi przynosi spokój ich duszom i zapewnia im szczęśliwy Nowy Rok.
Poza tym Chilijczycy po północy zjadają 12 winogron (symbolizujących nadchodzące 12 miesięcy), noszą żółtą bieliznę, która ma im przynieść szczęście i miłość.
Z kolei osoby, które chciałyby zapewnić sobie nowy rok pełen podróży, powinni wyprowadzić na spacer swoją (koniecznie pustą) walizkę!
#4 Nowy Rok witamy dzwonami
Japończycy od roku 1873 obchodzą Nowy Rok 1 stycznia zgodnie z kalendarzem gregoriańskim. Wcześniej obchodzono go zgodnie z chińskim kalendarzem księżycowym, jednak znajdują się miejsca, gdzie świętowanie obchodzone jest zgodnie z jeszcze dawniejszymi kalendarzami. Wydarzenie to nazywane jest Shōgatsu san-ga-nichi, czyli dosłownie trzy dni stycznia, albowiem tyle trwa celebrowanie Nowego Roku.
1 stycznia rozbrzmiewają dzwony w całym kraju i wybijają one dokładnie 108 uderzeń. Według buddyjskich wierzeń ma to zapewnić oczyszczenie dla mieszkańców Japonii, a liczba ta nawiązuje do ludzkich złych pragnień i trosk. Sylwester nie jest dla mieszkańców kraju Kwitnącej Wiśni okazją do hucznej zabawy, ale do spędzenia czasu z rodziną. Zamiast masowych imprez, Japończycy ten czas spędzają na zacieśnianiu więzi rodzinnych z użyciem gier planszowych oraz innych wspólnych zajęć.
#5 I myk meblem za okno!
Włosi bywają temperamentni, ale to, co wyrabiają na nowy rok, może zakrawać na szaleństwo! W niektórych regionach (np. w Neapolu) wciąż praktykuje się tradycję wyrzucania starych rzeczy przez okno. Nie zdziw się zatem, jak patrząc w górę w trakcie spaceru włoskimi ulicami, zamiast fajerwerków zobaczyć latające przedmioty!
Do tego Włosi ubierają w ten dzień czerwoną bieliznę, aby nadchodzący rok przyniósł im dużo miłości oraz szczęścia. Podobnie jak w Chile tutaj także je się 12 winogron symbolizujące nadchodzące miesiące. Jeśli jesteście we Włoszech, to zerknijcie czasem w górę... tak profilaktycznie.
#Bonus Dziady trza wyprowadzać!
Dziady żywieckie, Jukace czy Jukoce to zwyczaj ludowy bardzo żywy na Żywiecczyźnie, który odprawiany jest w Sylwestra oraz w Nowy Rok. Wówczas przebrani kolędnicy wędrują od domu do domu, przy okazji składając napotkanym osobom życzenia noworoczne. Zważaj, jednak gdy zobaczysz takiego dziada! Zgodnie z tradycją są oni także skłonni do wielu psikusów i niejeden przechodzień się o tym przekonał!
Wy też znacie jakieś dziwne zwyczaje sylwestrowe?