Samodzielnie zrobiona nalewka i syrop z czarnego bzu pomogą przetrwać zimę. Proste przepisy dla każdego
Czarny bez powszechnie występuje w Polsce i bez trudu można go spotkać w parkach, przy drogach bądź w ogrodach. Gałęzie tego krzewu, od sierpnia do października, uginają się pod ciężarem drobnych, ciemnofioletowych owoców.
10.09.2021 13:50
Od oparzeń i uderzenia pioruna
Czarny bez znany był od zarania dziejów. W starożytnym Egipcie stosowano go do leczenia oparzeń, a w starożytnym Rzymie gałązkę wkładano do grobów, aby nie był wyczuwalny odór rozkładających się zwłok. W Polsce wierzono, że to roślina magiczna. Gałązki bzu umieszczano na dachach kościołów i domów (miały chronić przed uderzeniem pioruna).
Po umyciu wodą zwłok zmarłego, wylewano ten płyn pod krzak czarnego bzu. Taki rytuał miał uchronić rodzinę przed przedwczesną śmiercią. Wierzono również, że wyrywanie z korzeniami bzu sprawi, że sprawca tego czynu będzie miał koślawe nogi. W różnych częściach Polski krzew ten nosi odmienne nazwy: bzina, gołębia pokrzywa, sukhyczka, bess, holunder, baźnik czy hebz.
Bez dobry na wszystko
Owoce czarnego bzu są bogate w witaminy A, B, C, a także garbniki, wapń, żelazo, fosfor czy w pektyny. Dodatkowo mają szereg właściwości zdrowotnych:
- wzmacniają odporność, walczą z wirusami, bakteriami,
- niwelują dolegliwości bólowe (migreny, rwa kulszowa, reumatyzm),
- regulują pracę nerek, wątroby i pomagają na problemy z trawieniem,
- mają działanie moczopędne,
- pomogą przy uporczywym kaszlu,
- obniżają poziom cholesterolu oraz dbają o odpowiedni poziom glukozy we krwi,
- łagodzą stany zapalne powiek,
- uszczelniają ściany naczyń krwionośnych.
Czarny bez znalazł także zastosowanie w kosmetyce. Chroni organizm przed atakiem wolnych rodników i pilnuje, aby organizm przedwcześnie się nie starzał. Kremy czy toniki z wyciągiem z tego owocu łagodzą podrażnienia, pobudzają ukrwienie skóry, a także nawilżają.
Baldachimy pełne dobroci
Owoce czarnego bzu zbieraj tylko wtedy, kiedy są całkowicie dojrzałe (wszystkie kulki w konkretnym baldachimie mają ciemnofioletowy kolor). Surowe owoce zawierają szkodliwe substancje, które powodują zatrucia (obróbka termiczna zwalcza wszelkie toksyny). Najlepiej zrywać z drzewa całe baldachimy. Pamiętaj też o założeniu rękawiczek, gdyż owoce mają sporo soku, który farbuje skórę.
Z czarnego bzu można samodzielnie zrobić nalewkę, syrop, sok czy konfiturę. Takie przetwory pozwolą w lepszym nastroju przetrwać zimę. ;)
Nalewka z czarnego bzu
- 1 kg owoców czarnego bzu,
- 1 l spirytusu (można dać pół litra wódki i pół litra spirytusu)
- sok z cytryny, cynamon (opcjonalnie),
- 25 dag cukru,
- pół litra wody.
Owoce umyj i odrzuć te niedojrzałe. Wsyp do słoja, zalej alkoholem i ustaw całość w ciemnym, suchym miejscu (możesz dodać też cynamon lub sok z cytryny). Po miesiącu przefiltruj miksturę, a z wody oraz cukru ugotuj syrop. Dolej go do powstającej nalewki, a po tygodniu ponownie przefiltruj. Otrzymany płyn wlej do butelek, szczelnie zakręć i odstaw na 6 miesięcy. Po tym czasie możesz już skosztować nalewki. ;)
Syropu z czarnego bzu
- ok. 1 kg owoców,
- ok. 1 kg cukru,
- woda.
Owoce dokładnie umyj i odrzuć te niedojrzałe. Następnie przełóż je do garnka i zasyp cukrem. Ilość słodzidła zależy od tego, jak bardzo słodki syrop chciałbyś uzyskać. Owoce z cukrem zalej wodą (wszystkie powinny znaleźć się pod jej powierzchnią) i postaw na gazie. Całość gotuj do momentu, aż owoce puszczą sok. Wówczas ostudź miksturę, przecedź przez sito i przelej do butelek. Bez pasteryzowania syrop będzie zdatny do spożycia przez ok. 3 tygodnie.
Jakie przetwory robisz z czarnego bzu?