Czego nie wpisywać w Google - 9 haseł, których nigdy nie powinieneś sprawdzać

Google to najgorszy lekarz, do którego możesz się zwrócić. Nieważne co ci dolega, zawsze skończy się na tym, że masz raka. Wiele stron jest zarządzanych przez lekarzy-amatorów, którzy bardziej szkodzą niż pomagają. Jeśli faktycznie martwisz się o swoje zdrowie, umów się na wizytę w przychodni.

Wyszukiwanie „jak zrobić amfetaminę” może być czystą zabawą, ale przy okazji ta zabawa może wpakować Cię w niezłe tarapaty. Ciekawość to pierwszy krok do piekła i pewnych rzeczy po prostu lepiej nie wyszukiwać, bo może skończyć się to wizytą policji i wieloma nieprzyjemnościami.

Z pewnością słyszeliście o tym małych potworach, które kryją się w łóżku. Szczególnie często można na nie natrafić przy okazji recenzji hoteli. Jednak możliwe zakażenia to jedna z tych rzeczy, o których im mniej wiesz, tym lepiej śpisz. W tym przypadku nie chodzi jedynie o pluskwy, ale wszelkiej maści robale. Tak dla świętego spokoju, przed wylotem na wakacje, po prostu odpuść sobie ten temat.

Istnieje wiele chorób skórnych i bazowanie na internetowych radach odnośnie wysypki może skończyć się po prostu źle. Wszystko sprowadza się do pierwszego punktu, jednak sprawy związane ze skórą często bagatelizujemy. Googlując tego typu rzeczy niepotrzebnie się zaniepokoisz i z pewnością sobie nie pomożesz.

Jeśli nie jesteś palaczem, wierz nam, nie chcesz tego oglądać i na pewno nie potrzebujesz tego widzieć. Jeśli jednak palisz, doskonale wiesz jakie są konsekwencje i... też nie chcesz tego oglądać. Możesz oczywiście pooglądać filmiki jeśli potrzebujesz silnej motywacji do rzucenia palenia, ale myślę, że obrazki na paczkach fajek już i tak są dość odrażające, dlatego też po co dodawać sobie jeszcze więcej takich zdjęć?

Lepiej trzymać się z daleka od takiej listy, chyba, że chcesz nabawić się nowej fobii. Na naszej planecie żyje tyle przerażających zwierząt, że lepiej nie wystawiać na próbę tego typu lęków.

W erze Internetu prywatność nie istnieje. Możesz natknąć się na różne rzeczy związane z własną osobą lub kogoś, kto nazywa się tak samo jak ty, a nie prowadzić aż tak przykładnego życia. W zależności od charakteru, możesz potraktować to zbyt osobiście, a lepiej sobie oszczędzić takich frustracji.

W zasadzie, po co ktoś miałby to oglądać? Jednak ilość filmików uwieczniająca usuwanie wągrów czy wyciskanie pryszczy jest zastraszająca i daje nam przeświadczenie, że jednak znajduje się na to widownia. To po prostu obrzydliwe.

Wszyscy widzieliśmy to w filmach. Kobiety głośno krzyczą i wszystko wygląda naprawdę stresująco, nawet na ekranie. Jednak prawdziwy poród jest zdecydowanie bardziej niepokojący, może nawet zniechęcić do posiadania dzieci.