PoradyCzęsto jeździsz na rezerwie? Wkrótce będzie Cię to dużo kosztować

Często jeździsz na rezerwie? Wkrótce będzie Cię to dużo kosztować

Wiele osób zastanawia się, czy jeżdżenie na rezerwie może zaszkodzić ich autu. Niestety prawdą jest to, że tak. I to poważnie. Za chwilę wytłumaczymy Ci, w jaki sposób i jak tego w przyszłości możesz uniknąć.

jeżdżenie na rezerwie fot. freepik
jeżdżenie na rezerwie fot. freepik
Manuel

"Przecież jeszcze kilka kilometrów przejadę, w czym problem?"

Wiele osób nie widzi żadnego problemu w jeżdżeniu na rezerwie. Przecież skoro takową w aucie mamy, to dlaczego mielibyśmy jej nie zużyć zanim pognamy na stację benzynową zatankować na nowo. Lepiej to przecież zrobić w najbardziej dogodnym dla nas momencie. Dlaczego więc nie wykorzystać rezerwy paliwa? Takie rozumowanie wydaje się jak najbardziej logiczne, tylko nie bierze pod uwagę jednego ważnego czynnika. Nie chodzi o to, czy dojedziesz, czy nie, ale o to, że jeżdżąc na rezerwie szkodzisz podzespołom swojego samochodu. A konkretnie przede wszystkim pompie paliwowej. W jaki sposób?

jeżdżenie na rezerwie, fot. freepik
jeżdżenie na rezerwie, fot. freepik

Dlaczego jeżdżenie na rezerwie szkodzi pompie paliwowej?

Pompa paliwowa to niestety w gruncie rzeczy dość delikatne urządzenie. Służy ona do pobierania benzyny i bardzo źle reaguje, gdy dostaje się do niej cokolwiek innego. Reaguje również bardzo źle na powietrze. Jeśli przez dłuższy czas to je częściowo zasysa zamiast paliwa, to może to prowadzić do jej poważnego uszkodzenia. A gdy jeździsz na rezerwie, może bardzo łatwo dojść do właśnie takiej sytuacji. Bo gdy benzyny w baku jest ledwo, ledwo, to przy wszelkich zakrętach czy hamowaniu może dojść właśnie do tego, że pompa będzie niestety zasysała powietrze.

Drugą ważną rzeczą jest to, że benzyna znajdująca się w zbiorniku jest zarazem swoistym smarem konserwującym wspomnianą pompę paliwową. Jeśli w baku jest niewielka ilość benzyny, to pompa pracuje prawie na sucho. A to z kolei prowadzi do znacznie szybszego niż normalnie jej zatarcia. Możesz być więc niemile zaskoczony tym, jak szybko od kupna nowego samochodu będziesz musiał wydawać niemałe pieniądze na kupno i montaż nowej pompy paliwowej. Tani zabieg to nie jest.

Ostatnią rzeczą na którą trzeba zwrócić uwagę, jest sytuacja, gdy auto przez dłuższy czas stoi z prawie pustym bakiem. Oznacza to, że znaczną część takiego baku wypełnia powietrze. A to z kolei może przy odpowiednich warunkach pogodowych się skroplić. Albo nawet utworzyć niewielkie kryształki lodu. Nie trzeba chyba zbyt wielkiej wyobraźni, żeby zrozumieć, jak źle może to wpłynąć na pompę paliwową, jeśli woda lub co gorsza lód, do niej trafią.

Trik złodziei "na monetę". Tak teraz złodzieje podstępnie kradną samochody na parkingach