Uważaj na pełnię Księżyca. Wtedy z ciałem dzieją się tajemnicze rzeczy

Naukowcy od dawna sprawdzają, czy pełnia Księżyca ma wpływ na człowieka. Ich badania nie pozostawiają złudzeń. Dowiedz się, jak fazy tego naturalnego satelity Ziemi wpływają na twoje samopoczucie i życie. Będziesz zaskoczony wynikiem.

Księżyc każdego miesiąca przechodzi przez 4 fazy: nów, pierwszą kwadrę, pełnię i ostatnią kwadrę. Najsilniej ze wszystkich faz oddziałuje na nas pełnia. Zobacz, czego się wystrzegać, kiedy na niebie można zaobserwować idealnie okrągły Księżyc.

Jak już wspomnieliśmy, Księżyc w trakcie 29 dni przechodzi przez 4 fazy. Nów to czas, kiedy Księżyc znajduje się między Ziemią a Słońcem (jest on niewidoczny). Określa się go mianem nowego początku, wtedy właśnie według wielu astrologów dobrze jest zaczynać nawiązywać nowe relacje i rozpoczynać przedsięwzięcia. Następna faza to pierwsza kwadra. Księżyc zbliża się do Ziemi i zaczyna być widoczny na nieboskłonie. Później następuje pełnia. To najbardziej magiczna z faz, podczas której często przeprowadza się wszelkiego rodzaju rytuały mające przyciągnąć miłość czy pieniądze. W tym czasie Księżyc widać w pełnej krasie. Czwartą fazą jest ostatnia kwadra, podczas której zobaczymy tylko zachodnią stronę satelity. Zbadano, że właśnie pełnia najbardziej oddziałuje na ludzi, zwierzęta i przyrodę. 

Nie ma wątpliwości, że Księżyc w pełni oddziałuje na nasze samopoczucie. Wiele osób wówczas narzeka na bezsenność, a także staje się nerwowa oraz nadpobudliwa. Podczas pełni niektórzy mogą też nagle nieco przytyć i zauważyć u siebie wzmożony apetyt na różne produkty — nie tylko słodycze. Faza ta działa na wodę, dlatego  podczas jej trwania obserwuje się większe przypływy morskie. To samo tyczy się naszego ciała, które w większości składa się z wody. W czasie pełni zachodzą w naszym organizmie subtelne zmiany, co widać po naszym zachowaniu. Niestety faza ta wzmacnia też stany lękowe i depresyjne. Dodatkowo doprowadza do większej ilości samobójstw. Statystyki nie kłamią! W czasie pełni rodzi się też znacznie więcej dzieci — porodówki pękają wtedy w szwach.