Dzieci na smyczy... Takie rozwiązanie dzieli opiekunów
Dzieci mają to do siebie, że podczas spacerów lubią wyrywać się swoim opiekunom i uciekać w bliżej nieznanym kierunku. Aby temu zapobiec niektóre matki przypinają im szelki i smycze. Jednak trzymanie dzieci na smyczy budzi wiele kontrowersji.
Dzieci na smyczy
Czasami spacer z dzieckiem to prawdziwa szkoła życia, bo maluchy są bardzo ruchliwe i uwielbiają uciekać swoim rodzicom. Niektórzy muszą się bardzo nagimnastykować, aby za nimi nadążyć. Niektórzy dorośli wpadli więc na pomysł, jak ujarzmić trochę swoje pociechy. Na plecy zakładają im szelki z przymocowaną do nich smyczą, ale czy jest to humanitarne rozwiązanie? "Dzieci na smyczy" to brzmi trochę dziwnie...
Znana psycholog Dorota Zawadzka uważa, że smycz jest dla psa, a nie dla dziecka.
(...) Dziecku trzeba tłumaczyć i uczyć prawidłowych zachowań, dać mu szansę do ćwiczenia czy treningu. Wielu psychologów polskich i zagranicznych podziela tę opinię. (...) Więc powiem, jestem na nie! Na smyczy prowadza się psy. Dzieci za rękę. Ale to moja opinia. (...)
Zdania rodziców na temat prowadzenia dziecka na smyczy są podzielone, bo każdy ma na ten temat wyrobioną opinię.
NIE dla trzymania na spacerze dzieci na smyczy
- Dziecko może poczuć się upokorzone.
- Nie może kontrolować swojego ciała.
- Nie jest w stanie zaspokajać swojej ciekawości.
- Smycz świadczy o lenistwie rodzica, który nie potrafi poradzić sobie z własnym dzieckiem.
TAK dla trzymania dzieci na smyczy
- Ogromna pomoc przy bliźniakach czy trojaczkach.
- Większe poczucie bezpieczeństwa i pewność, że maluch nagle się nie wyrwie oraz nie pobiegnie w stronę ulicy.
- Duże ułatwienie dla dzieci z autyzmem lub tych nadpobudliwych.
- Pomoc dla mam w ciąży.
- Rodzice nie mają oczu dookoła głowy i czasami trudno im przewidzieć zachowanie malucha.
Co sądzisz o pomyśle trzymania na spacerze dzieci na smyczy?