Dziwny zamiennik dla węgla opałowego. Ludzie naprawdę ogrzewają tym domy!

Coraz więcej osób stara się znaleźć zamienniki dla palenia węglem/eko groszkiem, bo ceny tychże w ostatnich miesiącach po prostu szaleją. Okazuje się, że jest dla nich co najmniej jedna, tańsza alternatywa. Możesz być mocno zaskoczony co ludzie stosują jako zamiennik węgla.

Wiele osób nie chce zmieniać tego czym pali w swoich piecach, bo najzwyczajniej w świecie ma nadzieję, że horrendalne w chwili obecnej ceny węgla zaczną w końcu spadać. Wszystko zależy od tego, gdzie go kupujemy, ale w w tej chwili w wielu miejscach kraju ceny węgla sięgają nawet 4 000. zł za tonę, a pelletu – 3 000 zł za tonę. Są oczywiście i miejsca gdzie jest trochę taniej lub trochę drożej. Ale tak czy siak są to ceny wariackie w porównaniu do tego, co było przed rokiem. Niestety wszystkie prognozy ekspertów mówią o tym, ze w przyszłym roku nie będzie wcale taniej. a może być nawet i jeszcze drożej - w granicach 5 000 zł za tonę. Na pewno warto więc rozważyć jakiś zamiennik węgla.

Być może przetrzesz oczy ze zdumienia, gdy to przeczytasz, ale coraz więcej ludzi zaczyna palić w swoich piecach... owsem. Tak, dokładnie, chodzi o jeden z gatunków zboża. Palenie owsem w piecu tylko na pozór wydaje się niedorzeczne. Okazuje się, że owies opałowy ze względu na swoje właściwości i wysoką kaloryczność (wynosi ona 17-19 MJ/kg, dla porównania węgiel - 25-27 MJ/kg, eko groszek - 23 MJ/kg) całkiem dobrze nadaje się do tego celu. Warto dodać, że owies opałowy nieco różni się od "normalnego" owsa i jest od niego nieco tańszy. Za tonę tego "paliwa" trzeba zapłacić w większości miejsc 1100-1200 zł. Brzmi dobrze, prawda?

A jak z jego wydajnością? Eksperci twierdzą, że przeciętnie tona owsa zapewnia mniej więcej tyle energii, co 700 kg węgla. Nie trzeba więc mieć dyplomu z matematyki, żeby zauważyć, że przy takiej cenie, jak obecna palenie owsem się zdecydowanie opłaca. Oczywiście jeśli nagle bardzo dużo ludzi przerzuciłoby się na palenie owsem, to cena pewnie podskoczyłaby odczuwalnie w górę. Nie da się jednak przewidzieć czy coś takiego się stanie.

Niestety nie jest tak, że możesz po prostu z dnia na dzień zacząć palić owsem zamiast węgla. Większość pieców aby prawidłowo spalać owies wymaga dokupienia odpowiedniego palnika, który podłącza się do pieca. Taki palnik kosztuje zazwyczaj kilkaset złotych, nie jest to więc jakiś potężny koszt. Warto jednak też przed ewentualną zmianą przestudiować lokalne regulacje, bo w niektórych miejscach w Polsce przepisy określające to czym możemy palić są od kilku lat bardzo surowe. Zwróć tez uwagę na to, czy owies, który kupujesz ma odpowiednie atesty pozwalające na spalanie go w piecu, bo to też może zrodzić kłopoty z urzędnikami.