Z plastikowych butelek buduje domy dla biednych. Stworzyła ich już blisko 300

Kobieta wiodła spokojne życie, lecz pewnego dnia jej mąż zainspirował ją do działania. Partner Ingrid skomentował ilość zgromadzonych plastikowych butelek i stwierdził, że z tak dużej ilości dałoby się zbudować dom. Chociaż mężczyzna powiedział to z przekąsem, Ingrid zastanowiła się czy faktycznie jest to realne.

Podczas zajęć kobieta rozmawiała z dziećmi i poprosiła, aby napisały one listy z życzeniami co chcieliby dostać od Mikołaja. Jedno z dzieci wyznało, że jedynym marzeniem jest większy dom dla niej i jej rodziny, ponieważ obecnie mieszkają w małym domu. Domek wykonany był z kartonów i gumy i ciągle przeciekał.

Wtedy też Ingrid zdecydowała się zdobyć wiedzę na temat budowy domów z przystępnych cenowo odpadów jakimi okazały się plastikowe butelki. Kobieta wiedziała, że początkowo szalony pomysł rzucony przez jej męża, może przyczynić się do poprawy warunków życia wielu ubogich rodzin. Diez wiedziała, że musi działać dlatego też zaczęła swój projekt.

Chociaż prawniczka nie miała żadnego doświadczenia w kwestii budowania domów, zdecydowała się sprawdzić swoje umiejętności i poszerzyć wiedzę. Wkrótce pomogła zbudować 300 domów, używając przy tym miliony plastikowych butelek wypełnionych piaskiem i glebą. Aby stworzyć dom o powierzchni 170 metrów kwadratowych potrzeba blisko 36 000 pustych butelek! Mimo tak dużej ilości odpadów Diez udało się pomóc wielu rodzinom, które potrzebowały pomocy. Dzięki temu pomogła ubogim, a także znalazła kreatywne rozwiązanie jak wykorzystać zużyte plastikowe butelki.