11 ogrodowych zasad, którymi kierowali się nasi dziadkowie. Stare metody są wciąż skuteczne

Fazy księżyca mają wpływ na to, jak będą rosły konkretne rośliny i wskazują odpowiedni czas prac ogrodowych. Przykładowo nów jest właściwy, aby rozpocząć walkę ze szkodnikami, a podczas pełni warto posiać cebulę, marchew czy posadzić kapustę.

Nie używali środków chwastobójczych, a wszystkie niepożądane rośliny wyrywali ręcznie.

Sadzili na grządkach zioła i rośliny, które mają właściwości zdrowotne. Ta wiedza była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Wiedzieli, że na ból gardła najlepsza jest szałwia, mięta pomoże zwalczyć niestrawność, a rumianek ułatwia zasypianie oraz uspokaja.

Widzieli, że koszenie mokrej trawy sprawia, że jest ona bardziej podatna na choroby i wykazuje mniejszą odporność na szkodliwe działanie mikroorganizmów. Ponadto trawnik pokryty rosą, po skoszeniu, może się źle prezentować i być zwyczajnie nierówno przycięty.

Biedronki to naturalny wróg mszyc. Dziadkowie zwabiali te owady do ogrodu. Wieszali dla nich na płotach specjalne domki, sadzili żółte kwiaty (żółty kolor przyciąga biedronki), opryskiwali rośliny wodą z cukrem (biedronki lubią słodki smak) oraz zapewniali im schronienie na zimę (kupki liści, kompostowniki, dołki wypełnione słomą i suchą trawą).

Odpowiednie są odchody zwierząt lub kompost (można go zrobić z fusów po herbacie, obierek warzyw i owoców, chwastów czy popiołu drzewnego).

Latem nasiona pozyskiwali z wyhodowanych warzyw czy kwiatów i przechowywali je do następnej wiosny. Wówczas trafiały do gleby.

Do ochrony roślin przed pleśnią czy szkodnikami używali tylko naturalnych oprysków. Robili je ze skrzypu, czosnku, sody oczyszczonej czy cebuli.

Wiedzieli co to jest płodozmian i umieli stosować go w praktyce. Dzięki temu byli samowystarczalni i nie musieli kupować warzyw na bazarach czy w sklepach.

Aby równomiernie zasiać nasiona, stosowali swoje sprawdzone triki. Drobne nasiona wsypywali to solniczki i rozprowadzali na grządce. Dla większych nasion przygotowywali shaker z blaszanej puszki, w której robili, rozgrzanym gwoździem, dziurki.

Zdawali sobie sprawę z tego, że niektóre rośliny nie lubią sąsiedztwa innych. Prawidłowe rozplanowanie warzywnika sprawi, że poszczególne gatunki roślin będą rzadziej padały ofiarą chorób i szkodników. Przykładowo groch nie toleruje bliskości cebuli, a fasola bardzo dobrze czuje się w obecności dyni.

Jakie ogrodowe triki stosujesz najczęściej?