Metoda zachwyciła starego płytkarza. Można naprawić luźne płytki bez kucia i remontu

Zwykle, gdy ktoś próbuje naprawić luźną płytkę, to bierze się za skuwanie co najmniej niewielkiego odcinka podłogi. Wydawałoby się bowiem, że nie ma innej rady na naprawienie tego i pozbycie się problemu. Takie zadanie zwykle kosztuje sporo pracy, czasu i wysiłku. Często łączy się dla wielu osób z koniecznością zatrudnienia fachowca. A rezultatem i tak potem jest pył i kurz roznoszący się po całym domu. A gdybyśmy Ci powiedzieli, że jest metoda na zrobienie tego bez tych wszystkich problemów? Jeśli zrobisz to w sposób, który zaraz Ci pokażemy, to będziesz w stsanie wykonać cały zabieg sam i przy znacznie mniejszym nakładzie pracy. Nie będziesz też musiał niczego rozkuwać.

Będą Ci potrzebne:

• drewniany tłuczek do mięsa;
• wiertarka z wiertłem przeciętnej wielkości;
• dowolny środek iniekcyjny do wypełniania pustek pod płytkami;
• tuba zakończona szprycą (taka jak np. przy silikonie);

Najpierw weź do rak tłuczek i delikatnie stukając nim po płytkach, które podejrzewasz o to że są luźne sprawdź, z którą z nich rzeczywiście jest problem. Jeśli postukasz w taką płytkę, któraś jej strona będzie wydawała bardziej głuchy dźwięk.

To tam właśnie jest pustka, którą trzeba wypełnić. Teraz wywierć wokół tego miejsca naokoło otwory tak, jak na screenie.

Następnie przygotuj sobie środek iniekcyjny do wypełniania pustek pod płytkami.

Wypełnij nim tubę zakończoną szprycą.

Teraz wypełnij tym środkiem nawiercone otwory. Tak, aż masa zacznie wychodzić przez wszystkie pozostałe otwory.

Kiedy już wypełniłeś całą powierzchnię pod płytkami, wytrzyj wszelkie pozostałości do czysta.

Następnie połóż coś ciężkiego na naprawianej płytce na 24 godziny.

Na końcu ponownie młoteczkiem sprawdź czy z pod płytek dalej wydobywa się głuchy dźwięk, czy też wypełnienie zostało przez Ciebie wykonane prawidłowo.

I to już wszystko!