Trik za 1 zł, który usuwa kamień z kranu. Sitko będzie jak nowe, bez szorowania

Kamień to nagromadzenie osadu o wyglądzie przypominającym kredę, który składa się głównie z węglanu wapnia. Pozostaje on zwykle po wyparowaniu twardej wody - wody o dużej zawartości minerałów, czyli głównie soli wapnia i magnezu. Pod wpływem ciepła rozkładają się one na dwutlenek węgla i stały osad. Ten ostatni, wraz z prostymi cząsteczkami brudu, tworzy to co nazywamy kamieniem. W większości przypadków kamień znajduje się w czajnikach, bojlerach z ciepłą wodą i rurach. Tradycyjnie znajduje się on wszędzie tam, gdzie jest ciepła woda. Jeśli chodzi o łazienkę, to obejmuje ona krany, toalety, głowice prysznicowe i korki.

W sieci znajdziesz mnóstwo tricków pozwalających mniej lub bardziej skutecznie usunąć z kranów kamień. Niektórzy zachwalają do tego ocet, inni proszek do prania, jeszcze inni polecają zdać się na specjalistyczne sklepowe środki. Co jednak jest bardzo zaskakujące, zwykli ludzie w mediach społecznościowych najczęściej polecają sposób dużo łatwiejszy i zarazem najtańszy z wszystkich. Jaka jest owa tajemnicza sztuczka?

Otóż zdaniem wielu osób najlepszą metodą na kamień na kranie jest po prostu wziąć do ręki dowolną monetę, np. o nominale 1 zł i... zamiast wydawać ją na jakiekolwiek produkty mające zwalczyć kamień, to możesz nią samą ów osad zedrzeć kawałek po kawałku. To może wydawać się tak proste, że aż głupiutkie, ale zdaniem mnóstwa ludzi nie warto wydawać pieniądze na jakiekolwiek środki zwalczające kamień. Zdaniem wielu osób lepiej po prostu manualnie go zedrzeć za pomocą pierwszej lepszej monety. Bo rezultat i tak będzie taki sam,albo bardzo podobny. A przynajmniej w ten sposób nie nawąchasz się różnych szkodliwych chemicznych substancji, czy przykrych zapachów.

Oczywiście ta metoda ma tę wadę, że w żaden sposób nie konserwuje kranu  z którego zdarłeś kamień i nie zabezpiecza Cię przed jego ponownym pojawieniem. Ale tak naprawdę nie da się przed jego powrotem na dobre zabezpieczyć. Najczęściej prędzej czy później znowu się pojawi. Po co więc niepotrzebnie wydawać pieniądze?