Nauczycielka przez 100 dni nosiła tę samą sukienkę. Udowodniła, że zakupoholizm to nic dobrego
Odzież najczęściej kupujemy pod wpływem impulsu. Kuszą nas promocje i wyprzedaże, a prawie połowa Polaków nabywa nowe spodnie czy koszulkę przynajmniej raz w miesiącu.
25.01.2022 | aktual.: 25.01.2022 17:30
Sposób na zakupoholizm
Znasz zapewne ten moment, kiedy po otwarciu szafy stwierdzasz, że nie masz się w co ubrać i całkowicie ignorujesz stosy sukienek czy koszul zalegające na wieszakach. Kupujemy coraz więcej, ale chodzimy tylko w ok. 20% ciuchów znajdujących się w naszej garderobie. Niestety dużo rzeczy wyrzucamy na śmietnik. Okazuje się, że Polacy każdego roku pozbywają się 2,5 miliona ubrań. Trafiają one na wysypiska śmieci. Tymczasem dżinsowa kurtka rozkłada się 10-12 miesięcy, a legginsy z dodatkiem lycry już 200 lat! Czy można wydawać pieniądze rozważniej? Jak kupować mniej? Co zrobić, aby zwrócić uwagę na zgubne skutki konsumpcjonizmu? Pewna Amerykanka miała na to sposób.
Moc jednej sukienki
Julia Mooney to nauczycielka plastyki pochodząca z New Jersey. Zaniepokojona negatywnym wpływem ciągłego kupowania ubrań na środowisko, stan portfela oraz ludzką psychikę podjęła się wyzwania. Postanowiła, że przez 100 dni będzie nosiła tylko jedną sukienkę. W jej zamyśle dozwolone było wybieranie różnych dodatków w postaci np. butów, rajstop, szali, swetrów czy biżuterii. Natomiast jeśli w trakcie trwania wyzwania sukienka by się rozdarła, to kobieta zwyczajnie zamierzała ją zacerować. Nie widziała potrzeby kupowania nowej.
1 dzień wyzwania
34 dzień wyzwania
43 dzień wyzwania
65 dzień wyzwania
91 dzień wyzwania
93 dzień wyzwania
100 dzień wyzwania
Wnioski po zakończeniu wyzwania
Julia Mooney podołała modowej próbie. Po jego zakończeniu podzieliła się ciekawymi spostrzeżeniami.
- Zniknął codzienny dylemat dotyczący tego, co włożyć na siebie do pracy.
- Przy dzieciach szybkie ubranie się w konkretną rzecz to duża oszczędność czasu. Dzięki temu można sprawnie wyjść z domu nawet o godzinie 7:00. ;)
- Mniej rzeczy to automatycznie więcej miejsca w szafie.
- Odpowiedzialne kupowanie sprawia, że mniej ubrań trafia na wysypiska śmieci i dzięki temu przyczyniamy się do ochrony środowiska.
- Julia wyszła z zaklętego kręgu kup-noś-wyrzuć-kup i przekonała się, że właściwie nie potrzebuje całego stosu odzieży.
Koniec z ocenianiem
Amerykanka wierzy, że kupując mniej ubrań zniknie zapotrzebowanie na coraz tańsze wyroby i dzięki temu poprawi się byt pracowników szwalni ulokowanych w azjatyckich krajach. Co więcej ma nadzieję, że przestaniemy oceniać innych po tym, co akurat mają na sobie.
Po wyzwaniu sukienka zyskała nowe życie ;)
Podjąłbyś się wyzwania polegającego na noszeniu jednej rzeczy przez 100 dni?