Klientka nie zapłaciła za remont łazienki. Majster przyszedł do niej z młotem!
Na budzącym wiele emocji nagraniu widać, jak budowlaniec rozwala młotem łazienkę, ale sprawa nie jest ani trochę prosta. Właścicielka mieszkania miała bardzo konkretne powody, by wstrzymać się z zapłatą. Roboty budowlane nie były wg niej zadowalające.
08.10.2022 11:40
Remont nie jak każdy inny
Historia w największym skrócie przedstawia się następująco: mieszkająca w Kolorado Amber Trucke wynajęła ekipę budowlaną do remontu łazienki. Remont można uznać za wykonany lub prawie w całości wykonany. Kobieta jednak z całkowitej sumy 7555 dolarów (prawie 30 000 zł) zapłaciła 3330 dolarów i wstrzymała się z resztą. Mężczyzna, który remontował łazienkę przyszedł więc z młotem do domu kobiety i kompletnie zdemolował pomieszczenie.
"Powinna zapłacić za wykonaną pracę!"
Wiele osób staje po stronie budowlańca - dla nich sprawa jest prosta: kobieta zamówiła usługę i nie chciała zapłacić za jej całość, mężczyzna się wkurzył i kobietę po swojemu "ukarał". Diabeł jednak tkwi w szczegółach, kiedy się je pozna na ofiarę w całej historii ewidentnie wychodzi Amber Trucke, nie budowlaniec.
Wizyta z młotem dzień po
Przede wszystkim mężczyzna domagał się zapłaty natychmiast po tym, jak stwierdził, że zakończył pracę, a pomieszczenie zdewastował w niecałe 24 godziny później będąc wściekły, że natychmiastowo nie otrzymał pieniędzy. Amber miała bardzo konkretne powody, by nie płacić całej kwoty od razu.
Remont - wątpliwości
Po pierwsze, pomimo iż mężczyzna uznał remont za skończony, to nie był on właściwie skończony - nie zostały jeszcze zamontowane zamówione do łazienki drzwi. Budowlaniec sam też uprzedził kobietę, że na razie nie może uruchamiać prysznica, kazał jej odczekać dzień. Kobieta nie była więc w stanie sprawdzić, czy tenże działa.
Roboty budowlane
Ponadto wątpliwości Amber wzbudziła już wcześniej jakość przeprowadzonego remontu - budowlaniec narobił jej kilka dziur, ubrudził farbami parę powierzchni, a płytki w łazience położył nierówno i niestarannie (większość tego udokumentowała zdjęciami). I nie było to tylko zdanie Amber, tylko innych budowlańców, do których Amber się zwróciła prosząc o ocenę remontu.
Zapłacilibyście wykonawcy?
Dodajmy że budowlaniec odmówił także Amber pokazania faktur za zakupione do łazienki materiały. Na końcu warto wspomnieć, że kobieta w żadnym momencie nie zadeklarowała, że nie zapłaci wykonawcy, nie godziła się jedynie na zapłatę przed możliwością sprawdzenia czy wszystko w łazience działa i przed zamontowaniem wspomnianych drzwi. Pomimo tego wszystkiego Amber po nagłośnieniu sprawy (tutaj można przeczytać messengerową korespondencję pomiędzy kobieta i budowlańcem) spotkała się w mediach społecznościowych ze sporą ilością hejtu.