Seniorka farbuje włosy i ubrania, aby stać się zieloną damą. Ona od kilkunastu lat gra w zielone i jest sławą Brooklynu

Elizabeth Sweetheart ma 77 lat i mieszka na nowojorskim Brooklynie. Swoim wyglądem przyciąga wzrok przechodniów. Wszystko za sprawą tego, że nieustannie ubiera się na zielono. Kobieta urodziła się w Nowej Szkocji (Kanada), a w 1964 roku wsiadła w autostop i dotarła do Nowego Jorku. Dostała pracę w branży odzieżowej i zajmowała się szyciem oraz projektowaniem ubrań. Od ok. 8 roku życia babcia uczyła ją wytwarzać oraz farbować odzież.

Swojego przyszłego męża - Roberta Rosenthala - poznała w 1965 roku w ukraińskiej restauracji. Dwa lata później byli już małżeństwem. Są ze sobą do dziś pomimo tego, że mężczyzna nie pała ogromną miłością do koloru zielonego. ;)

Elizabeth przez 50 lat prowadziła swoje studio projektowania odzieży i współpracowała ze znanymi na całym świecie markami (m.in. Calvin Klein, Michael Kors, Ralphe Lauren czy American Eagle Outfitters). Około 20 lat temu zwróciła szczególną uwagę na kolor zielony. Według niej jest bardzo pozytywny, orzeźwiający i potrafi poprawić nastrój nawet w deszczowy dzień.

Obecnie kobieta ubiera się tylko w zieloną odzież. Ufarbowała nawet włosy, a jej oprawki okularów, makijaż i paznokcie również są w odcieniach zieleni. W jej domu (brooklyńska dzielnica Carroll Gardens) także króluje zieleń. Od ok. 40 lat wprowadza do swoich wnętrz zielone akcenty. Są to głównie rośliny, talerze, wazony, tekstylia, doniczki czy ozdoby.

Na zielony kolor zwróciła uwagę podczas spaceru ze swoim psem Dylanem (niestety już nie żyje). Przechadzając się w okolicy szkoły zauważyła, że dzieci jak i zwierzęta uwielbiają naturę za jej soczystą zieleń. Wówczas Elizabeth zaczęła stawać się zielona. ;) Rozpoczęła od kilku akcentów kolorystycznych oraz pasemek we włosach. Następnie zabrała się do farbowania swoich ubrań na różne odcienie zieleni.

Elizabeth nazywa siebie The Green Lady i uwielbia pielęgnować swój ogród. Sadzi miętę, róże, drzewa figowe, a także sporo żółtych i różowych kwiatów. Jej mąż nie ubiera się na zielono, ale czasami kupuje do domu zielone rzeczy (np. talerze czy stojak na noże). Wiele osób obdarowuje Elizabeth zielonymi rzeczami. Sąsiedzi zostawiali na ich werandzie przeróżne zielone gadżety, które nie były im już potrzebne.

The Green Lady jest znana w swojej okolicy. Ludzie zaczepiają ją na ulicy, aby zrobić sobie z nią zdjęcie. Dodatkowo zauważyła, że z biegiem lat zaczyna preferować jaśniejsze barwy. Jedną z szuflad ma wypełnioną barwnikami do odzieży, które miesza, aby uzyskać satysfakcjonujący ją kolor.

Elizabeth twierdzi, że nigdy nie podążała za trendami w modzie. Nosiła buty na platformie, sukienki vintage, kombinezony czy kapelusze zdobione wstążkami oraz kwiatami. Obecnie spełnia się w roli zielonej influencerki. ;)

Zielone gadżety w domu Elizabeth.

Znasz innych pozytywnie zakręconych seniorów?