Kobieta prosi firmę o puste kartony, bo od dwóch tygodni nie jest w stanie używać nowo kupionego blendera. Przez swoje koty
Tę zwariowaną sytuację będą w stanie zrozumieć jedynie miłośnicy kotów, wszystkim innym wyda się ona tak absurdalna, że trudno będzie im uwierzyć, że miała miejsce (a miała!).
13.04.2022 | aktual.: 13.04.2022 10:25
Ludzie listy piszą
To opowieść o 3 kotach, 2 lesbijkach i 1 kartonie sygnowanym logo firmy Vitamix, zawierającym blender. Na początku tego roku mieszkająca ze swoja partnerką i kotami w Kanadzie Jessica Gerson-Neeves wysłała do firmy Vitamix publiczny list z jedną z najdziwniejszych próśb jakie widział internet (możecie przeczytać go w całości tutaj).
"Kupujemy!"
W swoim liście Jessica opowiada historię tego, jak wraz ze swoją partnerką zdecydowały się z okazji ostatnich czarnopiątkowych przecen kupić blender, w którym mogłyby sobie robić swoje ulubione smoothie. I tak też zrobiły, zamawiając produkt poprzez Amazona. Kłopoty zaczęły się jednak tuż po tym, jak przyszła do nich paczka z przesyłką.
Święta trójca
Jak wspomina Jessica, po odebraniu przesyłki blender, zapakowany jeszcze w karton, stanął "chwilowo" na ziemi w kuchni. I tam już, przez następne dwa i pół tygodnia - aż do napisania omawianego listu - pozostał. Dlaczego? Bo karton, w którym znajdował się blender momentalnie "zasiedliły" 3 koty należące do kobiet.
Siła social-mediów
Panie uznały całą sytuację za zabawną i zamiast pozbawić koty ich kartonu postanowiły całą sprawę udokumentować fotkami i wrzucić je na jedną z popularnych facebookowych grup poświęconych kotom. Odtąd codziennie wrzucały tam fotki, czekając aż karton znudzi się ich futrzastym podopiecznym.
Zwycięstwo?
Karton jednak się nie znudził. Dlatego Jessica postanowiła odezwać się do Vitamixa. Opisała im całą sytuację i poprosiła firmę o przysłanie kobietom 3 pustych kartonów. Jej post zdobył ponad 15 000 polubień, ponad 5 500 komentarzy i ponad 4 000 udostępnień. Firma zapowiedziała, że wyśle kobietom kartony o które proszą tak szybko, jak to będzie możliwe.
Niekończąca się opowieść
W końcu koty dostały swoje kartony. Ale to nie koniec opowieści. Cała sprawa tak wciągnęła licznych koto-maniaków, że trójka sierściuchów obecnie posiada swój własny fan-page (znajdziecie go tutaj), na którym niemal codziennie relacjonowane są przygody 3 kotów z kartonami. Fan-page w krótkim czasie zebrał 46 000 obserwujących, a nowych wciąż przybywa.
Jeśli cała historia nie jest jakimś kompletnym wariactwem, to my już nie wiemy co nim jest. A co Wy o niej sądzicie?