Współczesne oblicze luksusu. Mieszkańcom starych, PRL‑owskich bloków w Tarnowie dobudowano balkony

Choć balkony są zwykłe i zdecydowanie nie wyglądają na architektoniczne cudeńka, to mieszkańcy bloków, przy ul. Reymonta 40 i Rolniczej 12, pomysł sobie zdecydowanie chwalą. Na własnych, dodatkowych 3 m² mogą w upalne dni wypoczywać, sadzić kwiatki i komfortowo rozmyślać nad sensem życia.

Balkony wykonane zostały ze stali, a podłoga z płyty kompozytowej. Całą konstrukcję sprawnie przyczepiono do płyt konstrukcyjnych bloków.

Balkony stały się takim lokalnym hitem, że lokatorom, Spółdzielni Mieszkaniowej "Jaskółka" w Tarnowie, pozazdrościli już inni sąsiedzi. Zaczęli domagać się od swoich spółdzielni lub od miasta, by im także dobudowano balkony.

Dla wielu osób zadziwiające może być to, jak relatywnie tanio lokatorom z "Jaskółki" dobudowano balkony - koszt jednego wyniósł ok. 10 000 zł. Mieszkańcy tę sumę będą spłacać przez 10 lat (ich czynsz miesięcznie wzrósł o 80 zł). Nieco drożej będą mieli ci, którzy na taki balkon zdecydowali się dopiero teraz (podwyżce uległy bowiem ceny materiałów budowlanych). Oni do każdego miesięcznego czynszu będą musieli dopłacać 99 zł przez okres 10 lat.

Własny balkon to miły dodatek zwłaszcza, że prawie połowa Polaków mieszka obecnie w PRL-owskich blokach pochodzących z lat 70. i 80. XX wieku.

Co sądzicie o pomyśle dobudowania tego typu balkonów? Fajna sprawa, czy niepotrzebny wydatek?