Nasączam szmatkę i przecieram stopę żelazka. Spalenizna schodzi od razu!

Jeśli zdarzy się taka awaria, to nie wyrzucaj żelazka do kosza, ponieważ w łatwy sposób możesz je uratować. Jedyne, czego potrzebujesz, to specyfiki z kuchennej półki i dobre chęci.

• Kiedy na żelazku jest brązowa plama, to nie ma na co czekać. Należy sięgnąć po ocet, który szybko wyczyści zabrudzoną powierzchnię. Wystarczy wziąć bawełnianą szmatkę i nasączyć ją octem spirytusowym, a następnie delikatnie pocierać jeszcze ciepłą płytę żelazka. Przed czyszczeniem odłącz urządzenie od źródła prądu i poczekaj, aż będzie ciepłe, a nie gorące. W ten sposób unikniesz niepotrzebnych oparzeń. Cały proces należy regularnie powtarzać do zniknięcia osadu.
• Warto sięgnąć też po sodę oczyszczoną, która przydaje się nie tylko do wypieków. Najlepiej stosować ją w przypadku urządzeń, które mają stopkę wykonaną ze stali. Na zwilżoną ściereczkę wysyp sodę, a następnie przecieraj przypalone miejsce. Możesz też z wody i sody zrobić papkę i nałożyć ją na żelazko. W ten sposób brązowa plama zejdzie szybciej.
• Połączenie octu i sody oczyszczonej da wspaniałe efekty, a żelazko będzie wyglądało jak nowe. Dzięki tym dwóm specyfikom pozbędziesz się spalenizny o wiele szybciej. Wystarczy zmieszać ocet i sodę w proporcji 1:1 i nałożyć na zabrudzone miejsce. Po kilku minutach mieszanka wniknie w brązową skorupę. Na koniec usuń spaleniznę za pomocą wilgotnej szmatki lub gąbki.

Na tym nie kończą się możliwości odratowania żelazka. Powstałą plamę można łatwo wyczyścić pastą do zębów, która przecież zawsze jest pod ręką. Jest odpowiednia do czyszczenia aluminiowych powierzchni. Pastę (przy pomocy starej szczoteczki do mycia zębów) wystarczy rozprowadzić na stopce urządzenia. Ważne jest, aby porządnie wetrzeć ją w powierzchnię żelazka. Dzięki temu wszystkie zabrudzenia znikną szybko. Na koniec trzeba przetrzeć płytkę zwilżoną ściereczką, aby usunąć nadmiar pasty.