Patrz, gdzie wypłacasz gotówkę! Bank może pobrać wysoką opłatę

10 zł — tyle może wynosić opłata za wypłatę z bankomatu bez względu na to, gdzie masz konto. Część banków już podniosła stawki. Zdaniem analityków wkrótce kolejne placówki pójdą w ich ślady.

Każdy z nas chce płacić jak najmniej za obsługę konta, przelewy oraz wypłaty gotówki. Niestety, znalezienie korzystnej oferty, która nie będzie obwarowana dziwnymi warunkami i wymaganiami, jest coraz trudniejsze. Kilka banków już podniosło opłatę za wypłatę z bankomatu, a zdaniem ekspertów wkrótce robią to kolejne.

Analitycy uważają, że opłata w wysokości 10 zł za wypłatę gotówki z bankomatu wkrótce będzie normą we wszystkich bankach. W PKO BP ta stawka już obowiązuje. Od 1 czerwca klienci płacą 10 zł za pobranie gotówki z obcych bankomatów. Alternatywą są darmowe wypłaty w bankomatach PKO oraz z  kodem BLIK. Dodatkowo klienci tego banku nie płacą tylko za pierwszą wypłatę gotówki w kasie w danym miesiącu. Pozostałe kosztują ich 10 zł. W marcu 2023 r. opłaty za wypłaty z bankomatu podniósł bank PNB Paribas. Jego klienci za wypłaty z obcych bankomatów w Polsce i krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego płacą 7 zł (wcześniej było to 5 zł), a w pozostałych państwach 12 zł (było 10 zł). Stawki podniósł w ostatnim czasie również BOŚ, ale nie dotyczy to wypłat z bankomatów. Klienci więcej płacą za prowadzenie konta (9 zł zamiast 6 zł) oraz wyrobienie karty (8 zł zamiast 7 zł).

Banki proponują klientom obniżenie lub całkowite zniesienie opłat w zamian za spełnienie pewnych warunków. Np. w PKO BP nie trzeba płacić 10 zł za kartę, jeśli co miesiąc wykona się nią minimum 5 płatności. W PNB Paribas opłatę za wypłatę gotówki z bankomatu można obniżyć, spełniając kilka warunków. Chodzi m.in. wyrażenie zgód marketingowych oraz zgody na profilowanie. Podobne zabiegi banki (również te, które na razie nie podniosły opłat) stosowały od dawna.

Eksperci uważają, że wyższe opłaty mają skłonić klientów do korzystania z bankowości elektronicznej oraz wykonywania transakcji bezgotówkowych. W niektórych krajach europejskich, np. w Finlandii, Danii oraz Holandii robi to ponad 90 proc. obywateli. Średnia w Unii Europejskiej to 60 proc. Tymczasem w Polsce, choć odsetek zwolenników internetowej bankowości rośnie, wynosi obecnie 56 proc. (takie dane podaje Polski Instytut Ekonomiczny). Banki chcą, by ten wskaźnik nadal się podnosił. Ograniczenie płatności gotówkowych jest również jednym z celów rządowego programu "Polski Ład". Zgodnie z jego zapisami od 2024 r. zmienią się limity transakcji gotówkowych. Na linii przedsiębiorca-przedsiębiorca będzie można płacić gotówką maksymalnie 8 tys. zł (obecnie to 15 tys. zł). Na linii klient-przedsiębiorca próg transakcji gotówkowych wyniesie 20 tys. zł.