PoradyOto dlaczego zawsze powinieneś zostawiać więcej śladów na swoim podjeździe zimą

Oto dlaczego zawsze powinieneś zostawiać więcej śladów na swoim podjeździe zimą

Mój sąsiad, gdy tylko spadnie śnieg, na swoim podjeździe wyjeżdża celowo po kilka razy - w tę i z powrotem. Na początku myślałem, że to głupie. Po co zostawia dodatkowe ślady na podjeździe? Jak mi powiedział dlaczego to robi, to też zacząłem tak robić.

ślady na podjeździe fot. freepik
ślady na podjeździe fot. freepik
Manuel

12.01.2023 20:18

Dziwne zachowanie sąsiada...

Mamy środek zimy i choć aktualnie w większości Polski śniegu nie ma, to pewnie jeszcze nie raz spadnie. I wiem, że wtedy wyjeżdżając rano do pracy zostawię specjalnie kilka dodatkowych śladów na podjeździe. Będę celowo wyjeżdżał i cofał wtem i z powrotem. Po co i jaki jest sens takiego zachowania? Bo zobaczyłem to u mojego sąsiada. I najpierw myślałem, że facet zgłupiał, albo że stało mu się coś z autem. Ale zrobił tak jednego dnia, a potem następnego to samo. I to już mnie mocno zaskoczyło - po co codziennie rano przed wyjazdem do pracy robił coś takiego. I dlaczego nie robił tego, kiedy wracał z pracy. W końcu nie wytrzymałem i się go o to wprost zapytałem. Jego odpowiedź mocno mnie zaskoczyła i będzie zaskoczeniem również dla Ciebie.

ślady na podjeździe, fot freepik
ślady na podjeździe, fot freepik

Dodatkowe ślady na podjeździe

Okazało się, że już wiele lat temu policja w USA ostrzegała mieszkańców, aby nie zostawiali pojedynczych śladów. Tam wiele osób wyjeżdżających rano do pracy robi tak zimą, gdy tylko spadnie śnieg. Specjalnie zostawiają kilka śladów na podjeździe swojego domu. A cała moda zaczęła się od tego, że przez pewną zazwyczaj spokojną okolicę przetoczyła się fala włamań. Złodzieje zawsze działali w ten sam sposób - czekali aż ludzie wyjadą rano do pracy. I w godzinach, kiedy wszyscy siedzą w biurach, włamywali się do domów.

Po czym poznali, że ktoś wyjechał rano do pracy? Właśnie po śladach, jakie pozostawiały ich samochody rano na śniegu. Dla złodzieja jest jasne, że kogoś nie ma w domu, jeśli pod jego garażem jest pojedynczy ślad. Zwłaszcza jeśli taki sam ślad jest pod garażem samochodu małżonki. To daje włamywaczom silne podstawy by przypuszczać, że przez najbliższe 8 godzin nikogo nie ma w domu, więc włamanie do niego jest bardzo bezpieczne i jest małą szansa, że ktoś je dostrzeże.

Ale jest zupełnie inaczej, kiedy na podjeździe domu jest rano więcej niż 1 ślad po kołach na śniegu. Wtedy potencjalni włamywacze nie są w stanie ocenić, czy ktoś jest w domu czy nie. I taka pozornie banalna rzecz może ochronić Cię przed włamaniem zimą. No bo po co złodzieje mają ryzykować włamanie do Ciebie, skoro nie są pewni czy pojechałeś gdzieś czy nie, a w sąsiedztwie jest wiele innych domów, gdzie przypuszczalnie nikogo nie ma. Warto więc zostawiać takie dodatkowe ślady na podjeździe, kiedy wyruszamy rano do pracy.

Ślady na śniegu zniechęcają złodziei

A jeśli faktycznie wyjeżdżasz na dłużej, warto poprosić zaprzyjaźnionego sąsiada, albo kogoś z rodziny, aby po świeżym opadzie śniegu zostawił ślady po samochodzie na Twoim podjeździe i ślady butów przed wejściem do domu. Złodzieje będą wtedy myśleć, że faktycznie ktoś przebywa w domu.

Triki dzięki którym najlepiej wykorzystasz możliwości Twojej zmywarki