Pelargonie na balkon - sadzenie, odmiany, porady

Moja babcia zawsze powtarzała mi, że najlepszym okresem na sadzenie pelargonii jest czas tuż po przymrozkach. Gdy w ciągu dnia temperatury osiągają dwucyfrowe wartości, jednak nie później niż po "zimnych ogrodnikach" w maju. Bardzo ważny jest dobór odpowiedniej doniczki - z racji tego, że pelargonie wymagają dużej przestrzenni oraz dużej ilości ziemi, należy zrezygnować z małych doniczek. Gdy wybierzesz już donicę, na spód umieść warstwę drenażu, aby otwory odprowadzające wodę się nie zatykały. Sadząc pelargonie należy zachować minimum 20 cm odstępu między roślinami. Przez pierwsze tygodnie kwiaty nie potrzebują dodatkowego nawożenia, jednak ważne aby wybrać ziemię, która jest już nawieziona. Ziemia przeznaczona do pelargonii ma już odpowiednie składniki odżywcze, dlatego jeśli zdecydujesz się na taki wybór, nie musisz martwić się cotygodniowym nawożeniem pelargonii.

Pelargonie pnące są odporne na wiele niekorzystnych warunków atmosferycznych, dlatego też to właśnie te kwiaty najczęściej znajdują się na naszych balkonach. Pelargonie pnące potrzebują żyznej i dość przepuszczalnej ziemi. Najlepszym miejscem dla pelargonii jest południowo - wschodnia lub południowo - zachodnia strona mieszkania. Pamiętaj, żeby regularnie usuwać przekwitłe kwiatostany, wtedy też pobudzimy rośliny do wytwarzania kolejnych pąków, które będą kwitły aż do kolejnych przymrozków. Pelargonie powinny być regularnie podlewane, ponieważ jeśli nie dostarczysz im odpowiedniej ilości wody, nawet pomimo ich odporność na suszę, w końcu uschną.

Tak naprawdę pelargonie możesz umieścić w dowolnej donicy lub skrzyni. Nie ma znaczenia, czy posadzisz je w donicy glinianej, ceramicznej czy w plastikowej skrzynce - najważniejsze, aby pamiętać, że doniczka musi dostarczać odpowiednią przestrzeń roślinie. Gdy naczynie staje się za małe, koniecznie przenieś pelargonie do większej doniczki, aby ta miała odpowiednią ilość przestrzeni oraz ziemi.

Ważne tylko, żeby każdy pojemnik miał otwory w dnie.

Przede wszystkim pozwól roślinom stale tworzyć nowe kwiaty. W jaki sposób to zrobić? Obserwuj co dzieję się z pelargonią i jeśli zobaczysz zwiędłe liście lub kwiaty, natychmiast je usuwaj. Niektóre odmiany pelargonii same się oczyszczają ze zwiędłych kwiatów, przez co martwe łodygi same odpadają, a na ich miejsce powstają nowe. To jednak nie zwalnia Cię z obowiązku usuwania uschniętych liści.

Pelargonie nie lubią być przelewane. Te kwiaty pobudzają się do kwitnięcia, gdy mają, że tak powiem, trudniejsze warunki. A nadmiar wody, zwłaszcza na początku wiosny, gdy sadzonki są jeszcze małe, to najczęstszy błąd w pielęgnacji tych kwiatów. Pelargonia wcale nie potrzebuje dużo wody. Podlewajmy ją, jak ma sucho, a odwdzięczy się pięknymi kwiatami.

Problem z nadmiarem wody mają osoby, które na przykład wcześniej hodowały surfinie. Surfinia ma olbrzymie sadzonki, w porównaniu do pelargonii, inną mięsistość liści i inne kwiaty i naprawdę potrzebuje więcej wody niż pelargonie.

Pelargonia jest znana właśnie z tego, że nawet w największym słońcu, w największy upał sobie poradzi.

Cały sukces w pielęgnacji pelargonii tkwi nie tylko w jej podlewaniu, ale i w jej nawożeniu. Często błędem jest przenawożenie kwiatów, tak samo jak błędem jest ich przelanie. Od nadmiaru wody korzenie zaczynają gnić, bo się duszą.

Od nadmiaru nawozu pelargonia bujniej rośnie, ale nie kwitnie. Jeżeli więc macie piękne, duże sadzonki, ale bez kwiatów, znaczy to, że pelargonia ma tak dobrze, że nie potrzebuje wytwarzać kwiatów. Należy wtedy odczekać, aż rośliny przerobią cały nawóz i "zaczną być głodne".

Tuż przed pojawieniem się pierwszych przymrozków, dobrze jest przyciąć pelargonie do wysokości około 15 cm. Przenieś je także w jasne miejsce, gdzie rośliny nie będą narażone na mróz. Warto wybrać miejsce, gdzie temperatura będzie miała około 5-10 stopni. W okresie zimowym pelargonie nie potrzebują zbyt wiele wody. Z kolei w ciepłych miesiącach podlewaj je regularnie.