Postaw w kuchni tę roślinę za 5 złotych. Muszki owocówki jej nienawidzą
Muszki owocówki to prawdziwa letnia plaga. Nagle zjawiają się w kuchni czy jadalni i zaczynają żerować na resztkach żywności. Czego nie lubią muszki owocówki i jak z nimi walczyć? Są na to zapachowe patenty.
Nie trzeba dużo, aby w kuchni zjawiła się cała chmara muszek owocówek. One uwielbiają pozostawione bez przykrycia owoce, warzywa, słoiki po dżemie czy nawet wino w kieliszku lub otwarte butelki z piwem.
Zwabia ja fermentowana i lekko rozkładająca się żywność. Dodatkowo niezwykle szybko się rozmnażają. Samica potrafi jednorazowo znieść nawet do 500 jaj.
Zapachy, których nie znoszą muszki
Aby raz na zawsze pozbyć się muszek owocówek ze swoich 4 kątów, zacznij od stosowania zapachowych odstraszaczy. Owady nie znoszą zapachu mięty, lawendy oraz bazylii. Dlatego postaw na te rośliny.
Doniczki ziołami lub lawendą ustaw w kuchni bądź jadalni. Możesz także kupić olejki eteryczne i dodać je do swojego dyfuzora zapachowego. Po takiej aromatycznej kuracji, wszystkie muszki szybko opuszczą Twój dom.
Drażniący aromat cytrusów
Jak pewnie zauważyłeś muszki chętnie żerują na bananach czy jabłkach. Jednak cytryny i limonki nie są ich ulubionymi owocami. Wykorzystaj to do zrobienia cytrusowego odstraszacza.
Weź połówkę cytryny lub limonki i wbij w nią ok. 10 goździków. Odstraszacz gotowy. Połóż go w kuchni i rozkoszuj się widokiem ewakuujących się muszek owocówek. ;)
Czego nie lubią muszki owocówki - pułapka z octu
Jeżeli z jakichś względów nie przepadasz za lawendą czy ziołami, to możesz zrobić domową pułapkę z dwóch składników. Do słoika wlej ocet jabłkowy oraz trochę płynu do mycia naczyń. Następnie całość dobrze wymieszaj i przykryj kawałkiem foli spożywczej. Umocuj ją za pomocą gumki.
W folii zrób małe dziurki. Do tego celu najlepiej nada się wykałaczka. Pułapkę ustaw w kuchni. Zasada jej działania jest prosta. Muszki zwabia zapach octu jabłkowego. Następnie owady wlatują do słoika, ale już nie są w stanie go opuścić. W efekcie topią się w mieszaninie.
