Rodzice popełniają jeden błąd podczas wypoczynku z dzieckiem nad wodą. Nie rób tego

Sezon letni sprzyja wycieczkom nad zbiorniki wodne oraz kąpielom w basenach. Dlatego tak ważne jest, aby dziecko bawiło się dobrze i przede wszystkim było bezpieczne. Często opiekunowie, sami korzystając z pięknej pogody, zapominają o kontroli nad maluchem lub bezmyślnie stwarzają zagrażające mu sytuacje.

Czynność ta jest błaha. Dla wielu osób podejmowanie dyskusji w tym temacie nie ma sensu sensu, ponieważ każdy wie, jak powinno się prawidłowo owijać dziecko. Jednak nic bardziej mylnego. Sposób, w jaki owijamy malucha ręcznikiem, ma niemałe znaczenie i często może być dla niego niebezpieczny. Kiedy pociecha wychodzi z wody, to naturalnym odruchem każdego rodzica jest owinięcie ręcznikiem ramion swojego dziecka. Jednak to ogromny błąd, który może kosztować dziecko nawet życie. Wszystko dlatego, że tak szczelnie zawinięty maluch może wpaść do basenu. W konsekwencji ręcznik zablokuje odruchy obronne malca, utrudniając mu wynurzenie się lub pływanie.

Po kąpieli wodnej, kiedy dziecko jest mokre, w pierwszej kolejności trzeba wytrzeć jego ramiona do sucha, a dopiero potem owinąć ręcznikiem. Poprawnie zawiązany ręcznik to klucz do bezpieczeństwa pociechy. Dlatego umieść go pod pachami dziecka. Ta prosta, ale istotna zmiana sprawi, że momencie, kiedy maluch wpadnie do wody, będzie miał większą swobodę ruchów. Warto dodać, że ten trik zwiększa bezpieczeństwo malucha podczas wypoczynku nad wodą. Nawet jeśli dziecko wpadnie do jeziora czy basenu, to istnieje większa szansa na to, że wypłynie na powierzchnię lub dłużej się na niej utrzyma. Najwięcej tragicznych w skutkach wypadków wśród dzieci powoduje właśnie źle owinięty wokół ramion ręcznik.