10 rzeczy, których nie powinieneś robić, jeśli nie chcesz najeść się wstydu w saunie

Oto najważniejsze rzeczy, jakie powinieneś wiedzieć idąc do sauny/saunarium.

Jeżeli sauny znasz tylko z tych przybasenowych lub przyhotelowych, to możesz być mocno zaskoczony idąc do pełnoprawnego saunarium w jednym z dużych polskich miast. O ile w tych pierwszych strój kąpielowy jest czymś tolerowanym, a gdzieniegdzie nawet powszechnym, to w saunarium uświadczysz wyłącznie ludzi w ręcznikach lub całkowicie nago.

W Polsce do saunariów  zwykle chodzą ludzie dobrze znający saunową kulturę i jej świadomi. Pomimo tego, że dużo ludzi zażywa sauny nago to nikt się ostentacyjnie nie gapi. Nie gap się i ty.

To chyba największy problem, jaki się zdarza w saunariach. Są ludzie do których nie dociera, ze dla innych może być nieprzyjemne, to że się o nich otrą swoim owłosionym kolanem lub inną częścią ciała. Nie bierz z nich przykładu i nie naruszaj przestrzeni osobistej innych ludzi, do saunarium się idzie dla relaksu, nie po to aby się frustrować.

Alkohol i sauna z panującą w niej ekstremalnie wysoką temperaturą, to bardzo złe zestawienie, które naprawdę łatwo może zakończyć się wizytą w szpitalu. Odpuść alkohol, jeśli chcesz iść do sauny.

Możesz też postąpić zgoła inaczej, jeśli chcesz poczuć, jak łatwo wysoka temperatura może rozgrzać błyskotki na Twojej szyi, tak, że będą dosłownie Cię palić.

To reguła do znudzenia powtarzana przez saunamistrzów i nie bez powodu. Względy higieny osobistej i dbania o to, by nie przenosić zarazków na innych, wymagają, by podczas przebywania w saunie całe nasze ciało spoczywało na ręczniku i żadną partią nie dotykało desek.

W saunie jest się po to, aby odpocząć, zrelaksować umysł. Jeśli już koniecznie czujesz potrzebę rozmowy z osobą, z którą przyszedłeś, to rób to szeptem, tak aby nie zakłócać spokoju innych.

W saunariach często znajdują się miejsca, gdzie da się usiąść i z kimś obcym porozmawiać, jest to natomiast wysoce niewskazane podczas przebywania w saunie. Uszanuj prywatność innych osób.

Jeśli podczas przebywania w saunarium w którymś momencie poczułeś na sobie gniewne spojrzenia to prawie na pewno powodem tego były drzwi wejściowe od pomieszczenia, które niedokładnie zamknąłeś (albo w ogóle pozostawiłeś otwarte).

Na chłopski rozum może wydawać się to dobrym pomysłem, zwłaszcza w trakcie np. przeziębienia - przecież wygrzejesz się i będzie Ci lepiej. To nieprawda. Wrażenie wygrzania się będzie tylko chwilowe, a wysokie temperatury i zróżnicowana wilgotność powietrza panującego w saunach osłabią jedynie Twój organizm. Nie wspominając już nawet o tym, że pozarażasz innych.

Któryś podpunkt Cię zaskoczył?