Shrek to nie fikcyjna postać. Istniał naprawdę i był francuskim sportowcem
Chyba większość osób kojarzy, z filmów animowanych, sympatycznego ogra o imieniu Shrek. Jednak, jak się okazuje, mógł on istnieć naprawdę.
04.06.2022 09:42
Takimi słowami rozpoczyna się opowieść o Shreku, którego do życia powołał amerykański rysownik i pisarz - William Steig. Na podstawie jego ilustrowanej książki powstał, w 2001 roku, znany film animowany. Jednak okazuje się, że Shrek wcale nie musiał być postacią fikcyjną. Pewien człowiek do złudzenia przypominał zielonego ogra.
Ludzki Shrek
Pierwowzorem Shreka mógł być Maurice Marie Joseph Tillet. Mężczyzna urodził się w 1903 roku w Rosji. Jego rodzice byli Francuzami. W dzieciństwie był szczupłym chłopcem z czupryną blond włosów. W 1917 roku wrócił w matką do Francji. Tam w wieku 17 lat zauważył, że jego dłonie, stopy i głowa zaczynają puchnąć. Diagnoza była druzgocąca: akromegalia (rozrost tkanek spowodowany nadmiernym wydzielaniem się hormonu wzrostu).
Na ringu
Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej Maurice zajął się wrestlingiem. Zaczął walczyć pod pseudonimem The French Angel (Francuski Anioł). Przez swój nietypowy wygląd (olbrzymia głowa, ogromne ręce i stopy) był bardzo rozpoznawanym sportowcem. Do 1945 roku odnosił dużo sukcesów. Jednak musiał stopniowo przestać walczyć, gdyż jego stan zdrowia zaczął się pogrszać.
Łagodny siłacz
Ostatecznie Maurice zmarł w 1954 roku. Miał 51 lat. To właśnie on mógł być pierwowzorem filmowego Shreka. W swoich czasach uchodził za strongmana. Siłacza, który przesuwa samochody i zgniata przedmioty w dłoniach. W rzeczywistości mężczyzna był niezwykle łagodny oraz kulturalny. Ukończył studia prawnicze oraz służył we francuskiej marynarce wojennej.
Tillet podczas walki
Słyszałeś kiedykolwiek o tym człowieku?