Skrzyżowanie tych rzek w Polsce to fenomen. Na świecie są tylko dwa takie miejsca!
Skrzyżowanie rzek w Wągrowcu przeczy wszystkiemu, czego twoje dziecko może się dowiedzieć na lekcji geografii na temat poruszania się wody w tego typu zbiornikach. W tej niepozornej miejscowości zachodzi zjawisko niezwykłe na skalę światową. Dlatego mnóstwo osób się tym interesuje.
19.06.2023 08:56
W Wągrowcu rzeka Nielba krzyżuje się z rzeką Wełną. Tworzą tam razem niezwykłe zjawisko, które zadziwia naukowców i z roku na rok sprowadza coraz więcej ciekawskich amatorów tego typu rzeczy. Rzeki te bowiem przecinają się, ale... się nie łączą. Mimo że wody jednej powinny mieszać się z wodami drugiej, to tak się nie dzieje. W rezultacie płyną one sobie cały czas osobno, jakby nigdy się nie spotkały.
Dlaczego skrzyżowanie rzek w Wągrowcu jest wyjątkowe na skalę światową?
Odpowiedź jest bardzo prosta: bo żadna rzeka tak się nie zachowuje. To bardzo nietypowe zjawisko zdumiewające dla wszystkich, którzy znają podstawowe prawa fizyki. Teoretycznie w przyrodzie nic takiego nie powinno mieć miejsca. A jednak w Wągrowcu gołym okiem można zobaczyć, że rzeczywiście coś takiego istnieje. To, że rzeki naprawdę się nie przecinają, można też w bardzo łatwy sposób sprawdzić. Jeśli wrzucisz patyk do jednej z nich, to po minięciu miejsca, w którym następuje przecięcie Nielby i Wełny, popłynie on zawsze tę samą rzeką, do której go wrzuciłeś. Nigdy nie zmieni nurtu ani koryta, którym się wcześniej poruszał na nowe.
Może cię również zainteresować: Twoje nazwisko to nie kwestia przypadku! Dowiedz się, co oznacza i skąd się wzięło
Dlaczego Nielba i Wełna tak nietypowo się zachowują?
Tak naprawdę nikt tego do końca nie wie, a wiele mądrych głów łamało już sobie nad tym głowę. Eksperci od biegów wodnych podejrzewają, że mają na to wpływ trzy podstawowe czynniki:
- duża różnica temperatury wody rzek,
- duża różnica stopnia ich natlenienia oraz ich odczynu pH;
- obecność w nich licznych zanieczyszczeń (zwłaszcza związków azotu i fosforu).
Warto dodać także to, że ich przecięcie nie jest naturalne. Zostało ono sztucznie zaprojektowane przez Adalberta Schulemanna z Bydgoszczy w 1830 r. i miało wspomóc pracę miejscowego młyna w Wągrowcu, a także chronić miejscowość przed falami powodziowymi. Nikt jednak nie przewidział powstania bardzo nietypowego zjawiska.
Może cię również zainteresować: 19 zdjęć, które sprawdzą, czy czujesz lęk przed morską głębią zwany talasofobią