Ta roślina przynosi nieszczęście i jest złą wróżbą. Lepiej nie trzymaj jej w swoim domu
Wiara w przesądy to część naszego życia. W związku z tym niektórzy nigdy nie wniosą doniczek z wrzosami do domu. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Według nich wrzosy przynoszą nieszczęście.
Wierzymy w czarnego kota zsyłającego pecha i boimy się potłuczonego lustra, które może sprawić, że przez 7 lat nie spotka nas szczęście. Niektórzy przypisują też magiczne działanie kwiatom. To one oczyszczają powietrze z toksyn, sprowadzają kojący sen czy wpływają na poprawę nastroju. Jednakże są takie rośliny, których lepiej nie wprowadzać do mieszkania, gdyż zwyczajnie zsyłają nieszczęście. Są nimi wrzosy.
Dlaczego wrzosy przynoszą nieszczęście?
Istnieje wiele przesądów związanych z wrzosami. Jednym te rośliny kojarzą się z cmentarzami, a inni wierzą, że rosną tylko tam, gdzie nigdy nie była przelana krew.
- W wierzeniach ludowych obecne było przekonanie, że czarownice robiły sobie miotły właśnie z wrzosów. A nikt nie chciał wnosić do domu niczego, co związane było z wiedźmami.
- Skandynawowie wierzą, że wrzosy w doniczce przywołują choroby oraz śmierć. Dodatkowo ta roślina kojarzona jest jedynie z ubóstwem.
- Dawanie komuś wrzosów w prezencie to duży nietakt, gdyż ten podarek uznawany jest za złą wróżbę. A chyba nikt nie życzy źle swoim bliskim osobom.
- Wrzosy rozkwitają wraz z końcem lata. Sprowadzenia ich do domu równało się z położeniem kresu ciepłych, przyjemnych dni, a także sprowadzeniem na siebie pecha.
- Te rośliny często stawiane są na grobach wraz z nastaniem jesieni. Dlatego wiele osób nie chce mieć w swoim domu niczego, co kojarzy się ze śmiercią czy cmentarzami.
Wrzosy to dobra wróżba
Jednak w niektórych kulturach wrzosy są traktowane jako dobry omen. Celtowie wierzyli, że wrzosy zwiastują pomyślność. Dodatkowo uważali je za magiczne rośliny. Po włożeniu gałązki pod poduszkę, można było liczyć na proroczy sen.
