Taka łyżka była w prawie każdym domu. Mało kto wie, do czego służyła
Ta łyżka to przydatne kuchenne akcesorium, które ma kilka przydatnych funkcji. Chociaż nie zjesz nią zupy ani innej wodnistej potrawy, pomoże ci ona w gotowaniu. Oto jak możesz ją wykorzystać.
03.08.2023 10:43
Rosół to tradycyjna zupa kuchni polskiej. Niedzielny obiad nie może się bez niego obyć. W trakcie gotowania go wytrącają się tzw. szumowiny. Do ich wyjęcia służy specjalna łyżka z otworami.
Czym jest szumówka?
To charakterystyczna łyżka cedzakowa, która na całej powierzchni miseczki ma dziury. Otwory te nie pełnią one roli dekoracyjnej, a bardziej służą za sitko. Przez nie podczas nabierania rosołu, przecedza się zupę, a na łyżeczce zostają tylko szumowiny z rosołu. Są to białe naloty w postaci piany, które powstają na skutek wytrącania się białka. Czynność ta nazywa się odszumowaniem. Jednak to nie jedyne jej zastosowanie, ponieważ szumówkę można też używać do odcedzania innych dań. W tym choćby gotujących się kopytek, czy pierogów, frytek z gorącego oleju, smażonych małych pączków czy hiszpańskich churros. Przyda się ona w każdej kuchni, w której pasja do gotowania odgrywa dużą rolę. Dlaczego tak istotne jest, aby wyjąć szumowiny z rosołu? Chociaż są one jadalne, źle wpływają na konsystencję zupy i jej wygląd. Odcedzanie jej tradycyjną łyżką nie jest tak efektowne, jak za pomocą szumówki. Dlatego, jeśli często gotujemy tę zupę lub przygotowujemy potrawy, które trzeba przecedzać, warto mieć tę łyżkę w domu.
Zobacz także
Jak ugotować dobry rosół?
Nie ma nic lepszego niż smak babcinego rosołu w niedzielę. Ta zupa to prawdziwy klasyk, którego nie da się nie lubić. Zrobienie dobrego rosołu to nie lada sztuka. Musi być nie tylko tłusty i klarowny, ale przede wszystkim smaczny. Przyprawy takie jak sól i pieprz, to tylko połowa sukcesu. Pietruszka, lubczyk, ziele angielskie, marchewka to tylko dodatki, najważniejsze jest dobrej jakości mięso - drobiowe lub wołowe. Niektórzy też robią rosół z kaczki. Nasza babcia dodawała jeszcze jednego tajemniczego składnika, który sprawiał, że zupa zawsze była klarowna. Po latach zdradziła nam, że była to nic innego, jak wódka! Dolewała 1 jej łyżkę podczas gotowania, kiedy alkohol wyparowywał, rosół stawał się przejrzysty! Ten smak i aromat pamiętamy do dzisiaj i tradycyjnie odtwarzamy babciny przepis w domu, w każdą niedzielę i święta.