Trzymam butelkę tego napoju w kuchni. Uratuje każde przypalone mięso
Jak uratować przypalone mięso i ostatecznie podać obiad? Okazuje się, że jest to możliwe i wcale nie będziesz musiał wyrzucić potrawy do kosza.
30.12.2022 09:00
W kuchni wystarczy tylko chwila nieuwagi, aby przypalić zupę, bigos czy sztukę mięsa. Wówczas każdy stoi w obliczu gastronomicznej katastrofy, a z garnków wydobywa się niepokojący swąd. Jednak nie wyrzucaj wówczas całego dania. Można je jeszcze uratować.
Jak ocalić przypalone mięso?
Jeżeli zauważysz, że Twoja pieczeń lub duszona sztuka mięsa zaczyna niepokojąco pachnieć, to nie wpadaj w panikę. Lekka spalenizna to jeszcze nie powód do tego, aby mięso trafiło do kosza. Można spróbować je uratować. W tym celu zalatujące spalenizną mięso, połóż na patelni. Następnie zalej je dowolnym bulionem. Do tego dodaj szklankę piwa, porto bądź czerwonego wina. Ciekawe rezultaty osiągniesz dodając do bulionu ulubionej whisky.
Całość zagotuj, a później wyłącz gaz. Na koniec do płynu dodaj spory kawałek masła i wymieszaj. Dzięki temu uzyskasz gęsty oraz kremowy sos. Pamiętaj, że ta sztuczka zadziała w przypadku, kiedy mięso jest zbyt mocno przypieczone, ale nie całkowicie zwęglone.
Co zrobić, kiedy stek czy kotlet zwęgli się?
Kiedy Twój obiad pokryje węgiel, to niezwłocznie odkrój czarne fragmenty. Następnie spróbuj kawałek nieprzypalone mięsa. Jeżeli nie jest gorzkie, to możesz nadal poddawać go obróbce, ale już z większą uwagę. Natomiast jeśli stało się twarde i niesmaczne, to niestety musisz je wyrzucić.
Natomiast jeśli mięso mocno przywarło do patelni, to nie odrywaj go na siłę i nie skrob później powierzchni patelni. Wlej za to trochę wody, delikatnie ją podgrzej i poczekaj, aż mięso samo odejdzie od patelni.
Jak zamaskować zapach spalenizny?
Jeżeli potrawę wciąż czuć spaleniznę, to do sosu możesz dodać odrobinę brązowego cukru, miód lub skarmelizowaną cebulkę.