Oburzający powód, dla którego wózki sklepowe mają nowe uchwyty!
W wielu sklepach jednej sieci zaczęły niedawno pojawiać się wózki sklepowe z nowymi uchwytami. Ta błaha, niepozorna rzecz sprawia, że ludzie podobno wydają znacznie więcej na zakupy.
05.03.2023 19:58
O co chodzi?
Supermarkety na całym świecie cały czas szukają nowych pomysłów na to, żeby ich klienci podczas zakupów wydawali więcej pieniędzy. Dlatego w tym celu testowane są najróżniejsze pomysły. Od najkorzystniejszego (oczywiście nie dla naszych portfeli...) ułożenia poszczególnych produktów na półkach, do kolorystyki danego sklepu i muzyki puszczanej w nim w tle.
Niedawno naukowcy z Uniwersytetu w Innsbrucku w Austrii odkryli, że jednym z ważnych bodźców na to ile kupujemy, jest... ułożenie naszych rąk na wózku sklepowym. W momencie gdy to teraz czytasz, to może Ci się wydać całkowicie absurdalne. Jak dowiesz się, o co dokładnie chodzi, to zmienisz zdanie (i być może się przerazisz).
Wózki sklepowe mają nowe uchwyty
Jak wszyscy wiemy, uchwyt klasycznego wózka na zakupy składa się z prostej poprzeczki. Dlatego dłonie spoczywają na tej poprzeczce tak, że kciuki skierowane są do wewnątrz. To powoduje, że ruch pchania wózka pochodzi z tylnej części ramienia: mięśnia trójgłowego. Z kolei w wózkach sklepowych nowej generacji stosuje się ergonomiczne uchwyty z kciukami skierowanymi do góry. Wtedy ruch wypychający pochodzi tutaj z bicepsów. Ten prosty obrót nadgarstka ma daleko idące konsekwencje dla naszych zachowań zakupowych. Ekspert ds. marketingu z Innsbrucku Mathias Streicher tak to wyjaśnia:
W badaniu osoby, które zostały wysłane na zakupy z takim wózkiem nowej generacji, wydały średnio o 25% więcej pieniędzy niż osoby, które wysłano do tego samego sklepu z klasycznym wózkiem na zakupy. Dlatego wszyscy byli zaskoczeni tak dużym efektem, tej niby drobnej różnicy w tym, jak pchasz wózek sklepowy. Jak ocenił przywołany wcześniej Streicher:
Ciekawe, czy rzeczywiście odbije się to aż tak mocno na naszych portfelach...