Zalej nasiona ziołową herbatką. Zdezynfekuje je i wspomoże kiełkowanie

Jeśli chcesz uchronić swoje rośliny przed szkodnikami i licznymi chorobami, to dobrze jest je wzmocnić, zanim nawet posadzisz je w glebie. Pokażemy ci, jak przeprowadzić zaprawianie nasion rumiankiem. Wytłumaczymy też, co ono daje i w przypadku których roślin warto je stosować.

Zaprawianie nasion rumiankiem jest dobrą alternatywą, jeśli z jakiegokolwiek powodu nie chcesz stosować sklepowej chemii do ich ochrony. Ze zrozumiałych względów stosuje się je głównie do warzyw. Jest to prosta, tania i skuteczna metoda, dlatego jest tak popularna i chętnie stosowana.

Zaprawianie rumiankiem jeszcze przed samym posadzeniem przede wszystkim dezynfekuje nasiona i wspomaga ich kiełkowanie. Przy zaprawianiu niszczysz wszystkie ewentualne patogeny, które mogą potencjalnie znajdować się albo na powłoce nasiona, albo w samym nasieniu. Proces ten chroni również przed wieloma ogrodowymi szkodnikami, rumianek zniechęca m.in. mszyce, ziemiórki, miodówki, przędziorki i wiele gąsienic. Przy zaprawianiu rumiankiem musisz jednak wziąć pod uwagę, że nie wszystkie rośliny się z nim lubią. Z jadalnych znoszą go źle przede wszystkim buraki i zboża. Większość z pozostałych, popularnych warzyw, które uprawiamy w ogródkach, z reguły go lubi i rumianek im służy. W razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze sprawdź, czy możesz zaprawić nasiono danego warzywa w internecie.

Może cię również zainteresować: Czosnek niedźwiedzi możesz uprawiać w doniczce. Ta roślina to samo zdrowie! 

Zaprawianie nasion jest bardzo prostym procesem. W przypadku rumianku robi się je na mokro. Zacznij od przygotowania naparu. 10 g suszonych kwiatów rumianku zalej jednym litrem gorącej wody. Następnie odstaw roztwór do ostygnięcia w ciemne, ale ciepłe miejsce. Gdy mieszanka będzie miała już mniej więcej temperaturę powietrza, rozcieńcz ją wodą w proporcji 1:5. Teraz pozostało ci już tylko wziąć nasiona i zamoczyć je w tym roztworze na ok. 10-15 minut. Po tym czasie wyjmij je z naparu. Wszystkie patogeny, jakie mogły się w nich, czy na nich znajdować, zostały usunięte. Możesz je już zasiać. W trakcie następnych tygodni zauważysz, że szkodniki dużo rzadziej je atakują, a choroby nie trzymają się ich równie mocno, co kiedyś.

Może cię również zainteresować: Po pierwszym koszeniu trawy po zimie nie wyrzucaj jej! To cenny nawóz za 0 złotych