15 zdjęć ukazujących kultowe lata przemian technologicznych. Tak zmieniło się nasze życie...

Papierowa gazeta była codziennym dodatkiem do wszelkiej maści zakupów w lokalnym sklepie. Była podstawowym źródłem bieżących informacji i... ogłoszeń! Dzisiaj papier odchodzi do lamusa na rzecz wszelkich portali internetowych.

Komputer powstał jako narzędzie do pracy oraz nauki. Jednakże błyskawicznie znaleźli się zapaleńcy, którzy zaczęli programować gry wideo lub rozwijać pierwsze strony www. Dzisiaj komputer jest urządzeniem zarówno do pracy, jak i rozrywki. Część jego możliwości przejęły dziś smartfony.

Otwarcie rynków po upadku PRL-u spowodowało ogromny napływ wszelkich gadżetów, które były produkowane w dużej mierze w Chinach. Ich jakość pozostawiała wiele do życzenia, jednak w III RP były one wielce pożądane przez dzieciaki.

Dawniej obok telefonu stacjonarnego znajdowała się opasła księga zwana telefoniczną. Dzisiaj nikt sobie nawet nie zawraca głowy, aby takową zamawiać. Jeśli potrzebujemy do kogoś numer, to zwykle znajdujemy go na Facebooku i piszemy wiadomość w tej sprawie.

Piractwo w latach 90. było normą w Polsce, głównie dlatego, że mało kto zawracał sobie głowę dystrybucją oryginalnych płyt muzycznych czy gier wideo. Powód był prosty — ich ceny były zbyt wysokie jak na ówczesne polskie standardy. Dlatego kopiowanie wszelkich plików było normą, nawet w sklepach komputerowych.

Największy krzyk mody, wspaniały przykład nowoczesności i zazdrosne spojrzenia, gdy wyciągasz taki telefon z kieszeni. Jednakże marketingowe hasła niezbyt się zdały i ostatecznie na rynku wygrał klasyczny "ceglany" model telefonu.

Jeszcze 30-40 lat temu niewyobrażalne było, aby powstała globalna sieć, która połączyłaby cały świat. Dziś nie dziwi już nikogo, że bez problemu możemy porozmawiać z mieszkańcem drugiego krańca świata, a sieć internetowa pokrywa praktycznie cały glob. Nawet w totalnej dziczy dzięki satelitom możemy przeglądać fejsa.

Coraz więcej czasu spędzamy w świecie wirtualnym i nie mówimy tylko o grach wideo. Media społecznościowe, YouTube czy strony o przeróżnej tematyce. Nawet idąc do toalety, bierzemy smartfona, aby się "nie nudzić". A może wówczas medytujemy nad sensem życia?

Dawniej mechanikiem zwykle był właściciel samochodu i nie zaprzątał sobie głowy specjalistami. Taki "maluch" był niezwykle prosty w obsłudze i wymagał tylko kilku narzędzi, aby rozebrać go na czynniki pierwsze. Dziś samochody posiadają takie ilości elektroniki czy komputerów pokładowych, że lepiej nie dotykać ich samemu...

Symbol prawdziwego kinomana i półki uginające się od czarnych opakowań, zawierających zrolowane taśmy filmowe. Ten moment, gdy trzeba było przewijać całą kasetę, żeby obejrzeć film po poprzednim użytku...

Radio w samochodzie potrafiło być na tyle kuszące, że wybite szyby nikogo nie dziwiły. Ich znakiem rozpoznawczych był ściągany przedni panel.

Mikrofon, dyktafon, aparat, skaner czy kamera. Dawniej były to osobne urządzenia, dziś je wszystkie znajdziemy w praktycznie każdym telefonie.

Dawne kreskówki miały to "coś" i wciągały nas na wiele godzin. Ręcznie rysowane oraz animowane z ciekawymi bohaterami i nietuzinkowymi historiami. Dzisiejsze animacje przeznaczone dla dzieci są zwykle robione komputerowo i nie mają tego przyciągania co dawne produkcje.

Od lat 90. sporo się zmieniło w kwestii wystroju pokoju gościnnego. Dawniej kwadratowy telewizor stał na kwadratowej szafce, zwykle przeszklonej. Wewnątrz niej ukryty był odtwarzacz VHS, czasem konsola a później dekoder telewizyjny. Dzisiaj stawiamy na minimalizm bądź na telewizor powieszony na ścianie.

Pojedynczy komputer na cały dom był standardem. Rzadko która rodzina 30-20 lat temu mogła sobie pozwolić na więcej tego typu urządzeń. Nie dziwi zatem to, że trzeba było się nim dzielić. Dobrze, że Windows szybko wprowadził możliwość tworzenia osobnych i prywatnych kont na jednym komputerze. Jednak walki o dostęp do komputera pomiędzy rodzeństwem bywały niezwykle okrutne. I ten ostateczne hasło: Maaaaaaaaaamooooooooooooooooooooo...

Też macie takie wspomnienia? ;)