5 największych wrogów skóry. Przez nie szybciej się starzejesz

Nasza skóra to coś w rodzaju zwierciadła, które ukazuje nam stan naszego organizmu. Jeśli o siebie nie dbamy, bardzo szybko będzie to widoczne na naszej twarzy. W tym wypadku droga, wieloetapowa pielęgnacja na nic się nie zda, gdyż źródło problemu leży gdzie indziej. Chcesz mieć piękną cerę bez wydawania kroci? Zwalcz pięć niezdrowych nawyków, a problem będzie z głowy.

Zdrowy styl życia to hasło, które widujemy na każdym kroku, lecz mało kto tłumaczy, co tak właściwie mamy przez to rozumieć. Czy jest jakaś uniwersalna recepta na "zdrowe życie"? Z reguły nie i bardzo łatwo można się o tym przekonać, gdyż każdy z nas jest inny, a nasze potrzeby drastycznie się różnią. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów w naszym życiu. Mała zmiana może wywołać niesamowite efekty.

Wielu z nas boryka się z problemami skórnymi już od najmłodszych lat. O ile trądzik młodzieńczy jest czymś powszechnym, tak wypryski na twarzy w wieku 30 lat to nie mały problem. W tym wypadku to nie buzujące hormony, a twój styl życia jest wszystkiemu winny. Nad jakimi kwestiami należy się pochylić, by wyeliminować problem?

Zacznijmy od diety, czyli problemu całej ludzkości. Nie od dziś wiadomo, że "śmieciowe" jedzenie przyciąga nas jak magnes. Jest smaczne, łatwe w przygotowaniu, a jego cena często wypada bardzo konkurencyjnie. Wszystko brzmi zacnie, dopóki nie spojrzymy na skład produktu: cukier, sól, glutaminian i konserwanty. Jak myślisz, czy to jedzenie pozytywnie wpływa na wygląd twojej cery? Czasami małe zmiany, jak dodanie kilku warzyw do diety i ograniczenie gotowców, to klucz do lepszej kondycji naszego ciała.

Warto w tym miejscu też wspomnieć o piciu wody, a raczej o tym, że jej niedostatek jest widoczny gołym okiem na naszej skórze. Napój zero nie jest dobrym zamiennikiem zwykłej wody źródlanej, a ci, którzy tak myślą, zapewne mają suchą i szorstką skórę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W tym przypadku jedno łączy się z drugim. Niewyspany człowiek zaczyna się denerwować, a wtedy wzrasta poziom kortyzolu, który jest nazywany hormonem stresu. Zamiast zarywać nocki, wygospodaruj czas w ciągu dnia na załatwienie wszelkich spraw. Uwierz, że od razu poczujesz się lepiej. Stresogenne środowisko powinno być ograniczone do minimum — nieważne czy mowa o pracy, domu czy związku. W przeciwnym razie ucierpi nie tylko twoja skóra, ale i psychika, którą znacznie trudniej naprawić.

Ostatnia kwestia, o której warto wspomnieć, to ochrona przed promieniami UV. W ostatnich latach świadomość ludzka na temat filtrów przeciwsłonecznych jest na takim poziomie, że ludzie zaczynają świadomie stosować kremy z ochroną. Jeśli jeszcze go nie masz, koniecznie zainwestuj w tubkę, a odmieni to twoją twarz!