Czym jest downsizing? To kolejny perfidny chwyt marketingowy, na którym jesteś stratny
Katarzyna Bosacka zwróciła ostatnio uwagę na downsizing, czyli nowy, bardzo poważny problem z wieloma produktami w sklepach. Tłumaczymy, o co chodzi z tym zjawiskiem i skąd się wzięło. Lepiej mieć świadomość tego, jak perfidne zabiegi wykonują na nas marketingowcy. Nie dajmy się oszukać!
18.03.2023 15:13
Bosacka ostrzega, żeby uważać na downsizing
Celebrytka w swoim niedawnym poście zwróciła uwagę na jedynie kilka prostych przykładów downsizingu:
Czym jest downsizing? Skąd się wzięło to zjawisko?
O downsizingu możemy mówić wtedy, kiedy jakiś produkt nieznacznie zmienia swoją gramaturę, a cena wcale w związku z tym nie spada. Opakowanie wygląda pozornie tak samo jak poprzednie, w którym produktu było więcej, ale to tylko ułuda. W rezultacie płacimy taka samą cenę jak wcześniej, ale tak naprawdę otrzymujemy mniej towaru.
Downsizing to niestety bardzo powszechne zjawisko. Ten chwyt marketingowy wykorzystuje mnóstwo firm. Dlaczego? Powodem jest szalejąca inflacja i drożyzna. Polacy realnie mają w portfelach coraz mniej pieniędzy, a koszty wyprodukowania jogurtu czy oleju wzrosły, bo poszybowały w górę ceny energii, a także mleka, zbóż i wielu innych produktów.
Firmy mają więc do wyboru: obniżyć swoje marże albo zwiększyć cenę produktu. Ta pierwsza opcja często jest dla nich zupełnie niemożliwa, więc pozostaje im podniesienie ceny. Tu jednak pojawia się problem, bo Polacy przestali akceptować ciągłe podwyżki cen i zwyczajnie nie chcą kupować produktów, których wartość wciąż wzrasta. Cóż więc może zrobić producent, chcąc tak podwyższyć cenę, aby klient tego najprawdopodobniej wcale nie zauważył? Może właśnie skorzystać z techniki downsizingu - pozostawić cenę taką, jaka była, ale przemycić za to mniej produktu.
Wiele osób niestety nie zauważa tych posunięć. Warto, abyś ostrzegł o tym swoich bliskich - zwłaszcza starsze osoby, które najłatwiej się na tę praktykę nabierają.
Może cię także zainteresować:4 ukryte funkcje kas samoobsługowych w sieci sklepów Biedronka. Mało osób z nich korzysta